Już 16 sierpnia Stadion Śląski zamieni się w arenę światowej lekkoatletyki. Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej w ramach Diamentowej Ligi 2025 przyciągnie największe gwiazdy sprintu – olimpijskich mistrzów, liderów światowych tabel i prawdziwe ikony tej dyscypliny. Kibice mogą spodziewać się widowiska, jakiego w Polsce jeszcze nie było!
To będzie prawdziwy festiwal szybkości! W tym roku Diamentowa Liga na Śląsku zapowiada się jako najważniejszy przegląd kandydatów do złota mistrzostw świata w Tokio. Emocji nie zabraknie już od pierwszych biegów - na dystansie 100 metrów dojdzie do starcia aktualnego mistrza olimpijskiego z obecnym liderem światowych tabel. Takiej obsady nie powstydziłby się finał igrzysk olimpijskich!
Jak podkreśla Ewa Swoboda, halowa wicemistrzyni świata, która na śląskiej bieżni ustanowiła swoją życiówkę: A tu jest bardzo szybka bieżnia. Nic dziwnego, że bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki, a na trybunach spodziewany jest komplet widzów.
Przygotowania do obsady Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej w najkrótszych sprintach toczyły się w wyjątkowej atmosferze. Piotr Małachowski, dyrektor polskiej Diamentowej Ligi, zdradza: O ile nie są to już mistrzostwa, to największe gwiazdy, jeśli mogą, zwykle unikają się w jednych zawodach. Jednak jak zapewnia Marek Plawgo, dyrektor ds. komunikacji mityngu: Ale dla nas zrobią wyjątek.
Wielotygodniowe starania przyniosły efekt: już 16 sierpnia na Stadionie Śląskim pojawią się Noah Lyles - "kolorowy ptak" światowej lekkoatletyki, Kenny Bednarek, Marcell Jacobs, Akani Simbine oraz Kishane Thompson. To właśnie Thompson i Lyles stoczą elektryzujący pojedynek - pierwszy od olimpijskiego finału w Paryżu, gdzie o zwycięstwie zadecydowały... milimetry.
To są amerykańsko-jamajskie niewyjaśnione sprawy - komentuje Małachowski. Niestety wiem, jak to jest stracić olimpijskie złoto w ostatnim możliwym momencie. Nic przyjemnego. To stało się Thompsonowi w finale w Paryżu przez Lylesa, w dodatku nie o pół sekundy, lecz zaledwie pięć tysięcznych. Na mecie mieli ten sam wynik. O tym, kto posłuchał hymnu, zdecydowały milimetry i analiza fotofiniszu przez sędziów. Obaj od tamtej pory nie widzieli się w jednym wyścigu, aż do teraz, do mityngu na Śląsku. To samo w sobie rozbudza apetyty - podkreśla były dyskobol.
To nie wszystko! Wśród światowych gwiazd zobaczymy także najlepszych Polaków. Oliwer Wdowik, który w czerwcu w Madrycie zbliżył się do magicznej granicy 10 sekund, zadebiutuje indywidualnie w Diamentowej Lidze. Jak poradzi sobie na tle światowej czołówki? Tego nie wie nikt, ale jedno jest pewne - emocji nie zabraknie.
Ewa Swoboda, która przed własną publicznością czuje się jak ryba w wodzie, apeluje do kibiców: Świadomość, że możesz w zasadzie u siebie ścigać się z zawodniczkami z medalowego pułapu największych imprez, jest cudowna. Chcę być gotowa na ten dzień, ale mam prośbę do kibiców: przyjdźcie na stadion. Pomóżcie mi i reszcie Polaków. Bądźcie tak głośno, żebym nie słyszała własnych myśli. To uskrzydla.
W rywalizacji kobiet lista nazwisk robi ogromne wrażenie: Melissa Jefferson-Wooden, Marie-Josee Ta-Lou-Smith, Dina Asher-Smith oraz charyzmatyczna Sha’Carri Richardson! Swoboda będzie miała okazję zmierzyć się z zawodniczkami, które "setkę" potrafią przebiec w zawrotnym tempie 10.65 s - to piąty najlepszy wynik w historii kobiecego sprintu. Tego lata prawdziwą gwiazdą jest Jefferson-Wooden, która na mistrzostwach USA w Eugene osiągnęła właśnie ten fenomenalny rezultat.
Choć sprinty przyciągają największą uwagę, Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej to także inne gwiazdy światowej lekkoatletyki. Na Śląsku zobaczymy m.in. Armanda Duplantisa, Femke Bol, Keely Hodgkinson, Faith Kipyegon, Gianmarco Tamberiego, Granta Hollowaya, Karstena Warholma czy Marileidy Paulino. Organizatorzy zapowiadają rekordową liczbę polskich uczestników - aż 30 biało-czerwonych stanie na starcie, a sztafeta 4x400 m mężczyzn wystąpi w strojach reprezentacyjnych, walcząc o kwalifikację na mistrzostwa świata.


