Skandal przed konkursem Pucharu Świata w Wiśle. Jak dowiedział się "Dziennik Zachodni", norweska ekipa padła ofiarą złodziei. Okradziono także niemieckiego skoczka. Do incydentu doszło nocą, gdy norwescy trenerzy oraz zawodnicy spali.

Norwescy zawodnicy - jak donosi gazeta na swojej stronie internetowej - stracili kamerę, laptopa i 6 tysięcy euro w gotówce. Informację o kradzieży potwierdza cieszyńska policja. Dziś kradzież zgłosił także jeden z niemieckich skoczków. Powiedział policjantom, że z portfela, który miał w pokoju, zniknęło kilkaset euro.

Dziś zawody Pucharu Świata po raz pierwszy odbędą się w Wiśle. Szansę na poprawę ósmej pozycji w kwalifikacji generalnej będzie miał Stoch. We wtorek czwarty zawodnik zakończonego w niedzielę Turnieju Czterech Skoczni wygrał jeden z treningów, a z próby w kwalifikacjach zrezygnował, bo jako jeden z dziesięciu najlepszych skoczków sezonu nie musiał się martwić o miejsce w konkursie głównym.

Dobrą formę z TCS w kwalifikacjach potwierdził Maciej Kot, który je wygrał. Oprócz nich, w zawodach wystąpi jeszcze siedmiu biało-czerwonych: Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Bartłomiej Kłusek i Łukasz Rutkowski.

Od wtorku rekord obiektu w Wiśle Malince należy do Austriaka Stefana Krafta, który w kwalifikacjach uzyskał 139 m.

Dziennika Zachodni/PAP