Nie padniemy przed nimi na kolana - mówi Maciej Żurawski, kapitan Wisły. Nie powinniśmy mieć żadnych problemów z awansem - odpowiada Raul, napastnik Realu. Emocje rosną, mecz Wisła Kraków – Real Madryt dziś o 20.45.

Wczoraj po południu obie drużyny stawiły się na treningu. Najpierw piłkarze spod Wawelu. Oprócz Tomasza Dawidowskiego, który przechodzi jeszcze rehabilitację po przebytej operacji, trenowali wszyscy piłkarze z szerokiej kadry Wisły.

Później była konferencja prasowa – wiślaków reprezentował trener Henryk Kasperczak i Maciej Żurawski: Nie boimy się ich. Nie padniemy przed nimi na kolana. Solidnie przygotowaliśmy się do tego meczu. Jako kapitan mogę zapewnić, że stać nas na zwycięstwo w jutrzejszym spotkaniu - powiedział Żurawski.

Popularny "Żuraw" zauważył, że drużyna "Królewskich" zbudowana z wielkich gwiazd ma problemy w grze defensywnej. Uważam, że Real w obronie popełnia wiele błędów. Przyznam, że upatruję w tym naszą szansę, iż uda nam się stworzyć kilka sytuacji i je wykorzystać - powiedział z nadzieją w głosie snajper Wisły.

Kilkadziesiąt minut później na pytania dziennikarzy odpowiadał Raul, napastnik drużyny z Madrytu. Nie powinniśmy mieć żadnych problemów z awansem - mówi bez ogródek napastnik Raul Gonzalez. W dwumeczu z Wisłą chcemy udowodnić, że wyciągnęliśmy wnioski po poprzednim sezonie. Postaramy się strzelić kilka bramek w Krakowie, żeby przed rewanżem w Madrycie uzyskać jak najbardziej korzystny wynik - stwierdził reprezentant Hiszpanii.

"Królewscy" są poirytowani, że muszą grać w eliminacjach Ligi Mistrzów. Do tej pory od razu trafiali do zasadniczej fazy rozgrywek. Ale ubiegły sezon mieli słabszy i teraz muszą toczyć boje z Wisłą w eliminacjach.

Trener Jose Antonio Camacho dokładnie analizował grę krakowian. Wisła strzelała ostatnio dużo bramek, ale słabszym rywalom. Natomiast my postaramy się w środę sprawdzić zdolności obronne Wisły. Jesteśmy faworytem, ale musimy zagrać skoncentrowani i uważać, by nie stracić gola.

Hiszpańska prasa podkreśla, że Wisła Kraków wcale nie jest łatwą drużyną, a jej najmocniejszym punktem jest atak. Na Białą Gwiazdę w Hiszpanii stawia jednak niewielu, ale ci, którzy się na to zdecydują mogą sporo zarobić – za każde euro bukmacherzy wypłacają 5. Sam Real na porażce może sporo stracić: około 15 milionów euro.