Polski Związek Piłki Nożnej chce ukarania angielskich piłkarzy. Chodzi o oskarżenia Anglików wobec Kamila Glika dotyczące rasizmu.

Jak informuje Paweł Pawłowski z redakcji sportowej RMF FM, piłkarska centrala wystąpi do Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) z oficjalnym wnioskiem o ukaranie angielskich piłkarzy. Chodzi o - jak się okazało - bezpodstawne oskarżenia kierowane w stronę Kamila Glika. 

Do spotkania, w którym było mnóstwo spięć między polskimi i angielskimi piłkarzami, doszło 8 września 2021 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Mecz zakończył się remisem (1:1).

Sytuacja, która wzbudziła tyle kontrowersji zdarzyła się tuż po zakończeniu pierwszej połowy spotkania Polska - Anglia. Wówczas Glik przepychał się z Kylem Walkerem. Wybuchło zamieszanie, przy Gliku i Walkerze pojawili się inni piłkarze oraz sędzia. W końcu Glik wyciągnął rękę w stronę Walkera, ale Anglik jej nie uścisnął. To musiało zdenerwować Polaka, który następnie złapał Walkera za brodę i uszczypnął jego szyję. Glik dostał żółtą kartkę, tak samo jak Harry Maguire, który też miał swój udział w scysji.

Już po spotkaniu przedstawiciele angielskiej reprezentacji złożyli skargę do FIFA na zachowanie Glika.

Nasz reprezentant zapewnił na łamach angielskiej prasy, że sytuacja na boisku była zwykłą "utarczką słowną". W rozmowie z "The Mirror" powiedział, że potem chciał uścisnąć rękę Walkera, ale on jej nie przyjął.

Po informacjach o wszczęciu dochodzenia w sprawie Glika internauci zza granicy zaatakowali żonę naszego obrońcy. Marta Glik na Instagramie pokazała wiadomości, w których nieznajomi życzyli jej śmierci.

Niedawno FIFA oficjalnie odmówiła wszczęcia postępowania przeciwko polskiemu piłkarzowi, a zarzuty uznała za bezzasadne.