Real Madryt przegrywał już 0:2 we wtorkowym meczu 1/8 finału Pucharu Króla z Malagą, ale po trzech trafieniach w drugiej połowie zdołał zapewnić sobie zwycięstwo. O wygranej "Królewskich" przesądziły gole wprowadzonych w przerwie rezerwowych.

Pierwsza połowa ułożyła się dla podopiecznych Jose Mourinho fatalnie. Najpierw w 10. minucie Sergio Sanchez pokonał Ikera Casillasa strzałem głową, a po pół godzinie gry po kolejnym rzucie rożnym do siatki gospodarzy trafił Martin Demichelis. W tej sytuacji w przerwie portugalski trener postawił wszystko na jedną kartę wprowadzając od razu Mesuta Oezila, Samiego Khedirę i Karima Benzemę.

W 68. minucie doskonałą akcją i strzałem nie do obrony popisał się reprezentant Niemiec, a już 120 sekund później do remisu doprowadził Gonzalo Higuain. Argentyńczyk w 78. minucie popisał się także doskonałym podaniem do Benzemy, a ten wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Wilfredo Caballero.

Mniej szczęścia miały pozostałe zespoły Primera Division, które zmierzyły się z niżej notowanymi rywalami. Athletic Bilbao bezbramkowo zremisował z Albacete, Levante przegrało 1:2 z Alcorcon, a Racing Santander 0:2 z Mirandes.