Piłkarze Legii Warszawa zremisowali u siebie z Realem Madryt 3:3 (1:2) w meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy w historii polski zespół nie przegrał z Realem Madryt w europejskich pucharach. Spotkanie odbyło się bez udziału publiczności.

Piłkarze Legii Warszawa zremisowali u siebie z Realem Madryt 3:3 (1:2) w meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy w historii polski zespół nie przegrał z Realem Madryt w europejskich pucharach. Spotkanie odbyło się bez udziału publiczności.
Zawodnicy Legii Warszawa Jakub Rzeźniczak i Adam Hlousek oraz Cristiano Ronaldo z Realu Madryt /Bartłomiej Zborowski /PAP

W wyniku kary nałożonej przez UEFA za incydenty podczas meczu z Borussią Dortmund (m.in. bijatyki na jednej z trybun) spotkanie odbyło się przy pustych trybunach. Na stadionie słychać było jednak doping małych grup, które tworzyli pracownicy obydwu klubów.

"Królewscy" błyskawicznie objęli prowadzenie. W swojej pierwszej akcji Cristiano Ronaldo podał do Garetha Bale’a, a ten efektownym wolejem z pierwszej piłki pokonał Arkadiusza Malarza.

Pierwszą groźną akcję gospodarze przeprowadzili w ósmej minucie. Po akcji prawą stroną boiska Miroslava Radovicia z Vadisem Odjidja-Ofoe, ten drugi dośrodkował w pole karne, ale bez większych problemów interweniował bramkarz Realu Keylor Navas.

W 17. minucie goście byli bliscy zdobycia drugiej bramki. Jednak po celnym strzale głową Raphaela Varane’a piłkę z linii bramkowej wybił Michał Pazdan. Chwilę później świetną interwencją popisał się Arkadiusz Malarz.

Zgodnie z przewidywaniami to zespół Realu prowadził grę i miał zdecydowaną przewagę. W 35. minucie "Królewscy" przeprowadzili efektowną, kombinacyjną akcję zakończoną bramką Karima Benzemy.

Jednak pięć minut przed przerwą kontaktowego gola uzyskał Odjidja-Ofoe. Belg prowadził piłkę przed polem karnym przy nieco biernej postawie obrońców Realu i efektownym strzałem z dystansu pokonał Navasa.

Bliski wyrównania był Guilherme w 52. minucie. Jednak piłka po jego strzale z rzutu wolnego minimalnie przeszła nad bramką. Niespełna sześć minut później przy sporym zaskoczeniu gości, Legia doprowadziła do remisu. Rodovic przeprowadził indywidualną akcję i z okolic lewego narożnika pola karnego, płaskim strzałem w dalszy róg pokonał Navasa.

Strata tej bramki wyraźnie podrażniła piłkarzy Realu, którzy zdecydowanie zwiększyli tempo gry i mieli jeszcze większą przewagę. Malarza próbowali pokonać m.in. Bale i Ronaldo. Podopieczni Jacka Magiery ambitnie i z poświęceniem bronili korzystnego wyniku, który byłby sensacją.



Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry Legia objęła prowadzenie! Wprowadzony po przerwie Aleksandar Prijovic otrzymał piłkę w polu karnym, przytomnie ją wycofał, a Thibault Moulin precyzyjnym strzałem trafił do bramki. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Niespełna trzy minuty później wyrównał Mateo Kovacic.

Do końca meczu obydwa zespoły dążyły do zdobycia zwycięskiej bramki. Zdecydowaną przewagę mieli goście. W ostatnich sekundach meczu rezerwowy Lucas Vazquez zmarnował najlepszą okazję na strzelenie gola, gdy piłka trafiła w poprzeczkę.

Tym samym Legia zapisała historyczny wynik, bo jako pierwszy polski zespół nie przegrała z Realem Madryt w europejskich pucharach.

Składy:

Legia Warszawa: 1. Arkadiusz Malarz - 19. Bartosz Bereszyński, 25. Jakub Rzeźniczak, 2. Michał Pazdan, 14. Adam Hlousek - 32. Miroslav Radovic, 15. Michał Kopczyński, 75. Thibault Moulin, 8. Vadis Odjidja-Ofoe, 6. Guilherme - 11. Nemanja Nikolic.

Real Madryt: 1. Keylor Navas - 2. Daniel Carvajal, 5. Raphael Varane, 6. Nacho, 15. Fabio Coentrao - 16. Mateo Kovacic, 8. Toni Kroos, 21. Alvaro Morata - 11. Gareth Bale, 9. Karim Benzema, 7. Cristiano Ronaldo.

Sędzia: Pavel Kralovec (Czechy)

(az)