Jules Kounde zostanie nowym piłkarzem FC Barcelony. Kataloński zespół i Sevilla uzgodniły transfer francuskiego obrońcy, który podpisze pięcioletni kontrakt. Klub nie podał wartości umowy, ale według mediów wynosi ona 50 milionów euro.

Jak poinformowała Barcelona, klauzula odstępnego będzie wynosiła aż miliard euro.

W poniedziałek stoper podpisze kontrakt i zostanie zaprezentowany podczas konferencji prasowej w ośrodku treningowym Ciutat Esportiva. Według Rogera Torello z gazety "Mundo Deportivo", obrońca ma zarabiać około 6 milionów euro rocznie netto.

Kounde w piątek pierwszy raz trenował w nowym klubie. Najpierw pracował na siłowni, a potem ćwiczył na boisku w Ciutat Esportiva.

"Barca" utarła nosa Chelsea

Kounde ostatnie trzy sezony spędził w Sevilli. W tym czasie Francuz wystąpił w 133 meczach hiszpańskiego klubu, w których strzelił dziewięć goli i zanotował trzy asysty. W 2020 roku wygrał z Sevillą Ligę Europy.

23-letni obrońca jest wychowankiem Girondins Bordeaux. W latach 2017-2019 rozegrał 70 meczów w pierwszej drużynie "Żyrondystów".

Kounde jest 11-krotnym reprezentantem Francji. W 2021 roku triumfował z reprezentacją w Lidze Narodów.

Po Robercie Lewandowskim i Raphinhi to kolejny gracz o bardzo głośnym nazwisku, który tego lata zasilił szeregi katalońskiego zespołu. O Kounde mocno zabiegała też londyńska Chelsea, ale ostatecznie trafił na Camp Nou.