W przyszłym tygodniu oczy kibiców będą skierowane w stronę Bukaresztu - tam na Arenie Narodowej Polska zagra z Rumunią o kolejne punkty eliminacji mistrzostw świata, które w 2018 roku obędą się w Rosji. Nowy tydzień przyniesie też coś dla fanów piłki ręcznej, a zwolennicy aktywnego spędzania wolnego czasu będą mogli wziąć udział w Biegach Niepodległości.

W przyszłym tygodniu oczy kibiców będą skierowane w stronę Bukaresztu - tam na Arenie Narodowej Polska zagra z Rumunią o kolejne punkty eliminacji mistrzostw świata, które w 2018 roku obędą się w Rosji. Nowy tydzień przyniesie też coś dla fanów piłki ręcznej, a zwolennicy aktywnego spędzania wolnego czasu będą mogli wziąć udział w Biegach Niepodległości.
Reprezentacja Polski przed meczem eliminacyjnym piłkarskich mistrzostw świata w Warszawie /Leszek Szymański /PAP

Tuż po losowaniu grup eliminacji mistrzostw świata komentatorzy zaznaczali, że kluczowe będą mecze na wyjazdach, a w szczególności na tzw. "gorących terenach". Jednym z nich jest murawa Areny Narodowej w Bukareszcie, gdzie Polska zagra w piątek z Rumunią. Choć trudno w to uwierzyć, biało-czerwoni jeszcze nigdy nie wygrali na rumuńskiej ziemi w meczu o punkty (84 lata temu Polska wygrała w Bukareszcie 5:0 w meczu towarzyskim). Statystyki również działają na naszą niekorzyść: na 35 meczów, nasi piłkarze wygrali zaledwie pięć spotkań z "Tricolorii".

W poprzednich spotkaniach podopieczni Adama Nawałki nieoczekiwanie zremisowali z Kazachstanem, oraz wygrali z Danią i Armenią. Choć w tabeli nasza drużyna ma 7 punktów i zajmuje drugie miejsce, kibice do końca musieli drżeć o końcowy wynik, a piłkarze po ostatnim gwizdku robili dobrą minę do złej gry.

To będzie również pierwszy mecz po tzw. "aferze alkoholowej". Adam Nawałka i Zbigniew Boniek zapewnili, że wszystko zostało wyjaśnione wewnątrz reprezentacji i o żadnym kryzysie nie ma już mowy.

Mecz w Bukareszcie zostanie rozegrany 11 listopada. W tym samym czasie w wielu miejscach w Polsce wystartują Biegi Niepodległości. W Krakowie uczestnicy będą mieli do pokonania 11 kilometrów (start i meta na krakowskich błoniach), a zapisywać się można za pośrednictwem strony internetowej. Największa tego typu impreza odbędzie się w Warszawie - tam Bieg Niepodległości wystartuje po raz 28. Pierwszy strzał na ulicy Jana Pawła II punktualnie o 11:11. Biegi organizowane są również m.in. w Poznaniu, Gdyni i we Wrocławiu. W tym ostatnim mieście uczestnicy pobiegną z piłsudczykowskim wąsem.

W nadchodzącym tygodniu gorąco będzie w gabinetach Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Nie wykluczone, że poznamy nowego trenera reprezentacji Polski. O posadę walczy, aż szesnastu kandydatów, a w środę wydział szkolenia PZPS ma wytypować kilku szkoleniowców, z którymi będą prowadzone indywidualne rozmowy.

Po dłuższej przerwie wróci również Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. W środę (9.11) Orlen Wisła Płock stanie przed niezwykle trudnym zadaniem - zamierzy się z niemieckim THW Kiel. Płocczanie nie mogą jednak kalkulować, ponieważ do tej pory nie wygrali jeszcze żadnego meczu. W zupełnie innym położeniu są szczypiorniści Vive Tauron Kielce. Mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z Wardarem Skopje, z którym walczą o pierwsze miejsce w tabeli. Kielczanie bronią mistrzowskiego trofeum i na pewno będą chcieli się zrehabilitować po ostatniej wysokiej porażce z Rhein-Neckar Löwen.

Będziemy się również emocjonować Ligą Mistrzów koszykarzy. Nasze drużyny zagrają z ekipami z Turcji:  Rosa Radom podejmie Muratbey Sportif, a Stelmet Zielona Góra skonfrontuje się na wyjeździe z Besiktasem Stambuł. Natomiast w Eurolidze kobiet Wisła Can-Pack Kraków zagra u siebie z Familą Schio, a CCC Polkowice z Nadieżdą Orenburg.

Niedziela będzie należała do wielbicieli "białego sportu" - w Londynie ruszy turniej finałowy ATP. W stawce będzie miedzy innymi Andy Murray, który jest nowym liderem światowego zestawienia. Brytyjczyk na pewno będzie chciał udowodnić przed własną publicznością, że jego miejsce nie jest przypadkowe.

Na sam koniec warto jeszcze wrócić do piłki nożnej, bo prócz meczu reprezentacji Polski, zobaczymy dwa piłkarskie klasyki. W nocy z czwartku na piątek Brazylia zagra z Argentyną, a w piątkowy wieczór Anglia podejmie Szkocję.

(az)