"Justyna Kowalczyk okazała się w piątek zbyt silna dla norweskich biegaczek. Johaug nie dała rady na ostatnich metrach, a Bjoergen, która zaczęła odpadać już kilometr przed metą, powinna dziękować za trzecie miejsce" - tak norweskie media komentują drugie zwycięstwo Polki w tegorocznym Tour de Ski. W sobotę Kowalczyk będzie rywalizować w sprincie techniką klasyczną w Oberstdorfie.

Norweskie media zwracają uwagę na silę i wysoką formę Justyny Kowalczyk. Polka załatwiła dwie nasze najlepsze biegaczki i zdobyła już drugi norweski skalp - napisał dziennik "Adresseavisen".

Norweska królowa nart (Marit Bjoergen - przyp. red.) po dwóch dniach TdS traci już 17 sekund do swojej polskiej arcyrywalki - pisze "Aftenposten".

Komentatorzy telewizji NRK już podczas transmisji zwrócili uwagę na złe przygotowanie sprzętu Norweżek. Na podjazdach nie miałam przyczepności, wyraźnie źle dobrałam narty. W tym sporcie jest to zawsze loteria - mówiła potem Bjoergen, która ostatecznie zajęła trzecie miejsce w biegu na 10 km techniką klasyczną.

Druga ma mecie Therese Johaug stwierdziła jednak: miałyśmy identycznie przygotowane narty i moje były dzisiaj świetne, wręcz fantastycznie dobrane. Może dlatego, że jestem znacznie lżejsza i nie miałam większych kłopotów na podjazdach.

Po dwóch dniach rywalizacji Polka jest liderką Tour de Ski. Kowalczyk ma ponad 5 sekund przewagi na Johaug i 17 nad Marit Bjoergen. W sobotę zawodniczki powalczą na trasie sprintu techniką klasyczną w Oberstdorfie.

Klasyfikacja TdS po uwzględnieniu bonifikat czasowych (po 2 z 9 etapów):

1. Justyna Kowalczyk (Polska) 31.49,4

2. Therese Johaug (Norwegia) strata 5,2

3. Marit Bjoergen (Norwegia) 17,1

4. Aino-Kaisa Saarinen (Finlandia) 31,3

5. Krista Lahteenmaki (Finlandia) 1.08,4