Norweskie narciarki - Vibeke Skofterud i Kristin Stoermer Steira - umieściły w internecie swoje zdjęcia topless. Chcą w ten sposób pokazać, że są czyste i nie mają nic wspólnego z dopingiem. W przeciwieństwie do ich rodaka, byłego kolarza Steffena Kjaergaarda.

Kjaergaard - dyrektor norweskiej federacji kolarskiej - przyznał się do stosowania niedozwolonego wspomagania w czasach, gdy jeździł w jednej grupie z Amerykaninem Lance'em Armstrongiem. Norweskie media uznały, że jest to "największy skandal sportowy" w historii tego kraju. Norweskie biegaczki narciarskie, które przebywają na zgrupowaniu w Van Senales, dowiedziały się o skandalu z internetu.

W przerwie treningu chciałyśmy się dowiedzieć, co się dzieje w kraju i jak grom z jasnego nieba spadła na nas wiadomość o dopingu Kjaergaarda. Postanowiłyśmy zareagować, lecz inaczej niż inni, więc rozebrałyśmy się do połowy, by pokazać, że nie mamy nic do ukrycia i jesteśmy w stu procentach czyste. Zamiast dopingu proponujemy zdrowe, piękne ciała - powiedziała Skofetrud. Biegaczki umieściły swoje zdjęcia na Twitterze.

Przygotowania do sezonu trwają już długo i zgrupowania stają się nudne, dlatego trochę kreatywności i humoru chyba nikomu nie zaszkodzi - powiedziała Steira.