Koszykarze San Antonio Spurs wygrali z Oklahoma City Thunder 120:111 w finale Konferencji Zachodniej NBA. W serii do czterech zwycięstw zespół z Teksasu prowadzi 2:0. Było to dwudzieste z rzędu zwycięstwo "Ostróg".

Przewaga Spurs nie podlegała dyskusji. Od pierwszej do ostatniej syreny koszykarze San Antonio ani na chwilę nie oddali prowadzenia.  Bohaterem spotkania był Tony Parker, który zdobył 34 punkty, trafiając 16 z 21 rzutów. To była jedna z tych wspaniałych nocy, w której od początku czułem dobry rytm gry. Trafiałem z półdystansu i starałem się być agresywny w obronie. W pierwszym meczu niepotrzebnie spieszyłem z rzucaniem, ale dziś wszystko było we właściwym czasie, zwłaszcza rzuty po pick-and-roll'ach, kiedy byłem podwajany - powiedział po meczu Parker.

Wszyscy koszykarze z San Antonio zagrali na 55-procentowej skuteczności. Słabszy był jedynie Tim Duncan, który zamienił na punkty tylko 2 z 11 rzutów.

W drużynie z Oklahomy wyróżnili się Kevin Durant, który zakończył mecz z 31. punktami oraz James Harden, który zapisał się w statystykach 30. "oczkami".

Wygrana z Oklahoma City Thunder była 20. z rzędu zwycięstwem Spurs. Są oni czwartym zespołem w historii NBA, który może pochwalić się taką serią, ale jedynym, który osiągnął ten wynik w playoffs.

ASinfo