Samolot z brazylijską drużyną Chapecoense Chapeco rozbił się dzisiaj nieopodal miasta La Union. Na pokładzie było 81 osób. Wypadek przeżyło co najmniej 5 pasażerów. To nie pierwsza katastrofa lotnicza w historii sportu.

Samolot z brazylijską drużyną Chapecoense Chapeco rozbił się dzisiaj nieopodal miasta La Union. Na pokładzie było 81 osób. Wypadek przeżyło co najmniej 5 pasażerów. To nie pierwsza katastrofa lotnicza w historii sportu.
Duncan Edwards /LAWRENCE LOOI /PAP/EPA

Il Grande Torino

Jedna z największych tragedii miała miejsce 4 maja 1949 roku. Samolot z drużyną Torino – klubu, w którego barwach do czerwca tego roku występował reprezentant Polski, Kamil Glik – rozbił się na wzgórzu Superga, uderzając w bazylikę. Na pokładzie było 31 osób. Za główne przyczyny katastrofy uznano gęstą mgłę, która ograniczała widoczność, a także błąd nawigacyjny i niedostateczną komunikację radiową.

Zginął w niej m.in. Valentino Mazzola, legenda włoskiego klubu, który w 1943 roku został królem strzelców Serie A. Turyńczycy w okresie powojennym byli jedną z najlepszych drużyn w Europie. Sięgali po tytuł mistrza Włoch w latach 1946–1949.


Katastrofa lotu British European Airways 609

Dziewięć lat później podobna tragedia dotknęła brytyjski futbol.

Był 6 luty 1958 roku. Drużyna Manchesteru United wracała z ćwierćfinałowego meczu Puchary Europy z Belgradu. W Monachium podopieczni Matta Busby’ego mieli przesiadkę. To właśnie na tamtejszym lotnisku doszło do katastrofy lotniczej, w której śmierć ponieśli zawodnicy, trenerzy i działacze jednego z najbardziej utytułowanych angielskich klubów.

6 luty był dniem śnieżnym i mroźnym. Warunki atmosferyczne źle wpływały na pracę maszyny i uniemożliwiały start. Podczas trzeciej próby samolot zjechał z pasa startowego, wbił się w pobliskie domostwa i rosnące w jego pobliżu drzewa. W katastrofie zginęli w większości ci, którzy siedzieli w tylnej części samolotu.

Wśród nich były wschodzące gwiazdy brytyjskiej piłki m.in. Tommy Taylor i Liam Whelan. Piętnaście dni po katastrofie w szpitalu zmarł Duncan Edwards. Zaledwie 21-letni pomocnik miał na swoim koncie 151 meczów w barwach Manchesteru United i 18 w Reprezentacji Anglii. Katastrofę przeżył m.in. Bobby Charlton, który w kilka lat po tragedii został mistrzem świata i z odbudowaną już drużyną "Czerwonych Diabłów" zdobył Puchar Europy.  

Podobne katastrofy miały również w przeszłości miejsce poza Europą. W 1961 roku w górach rozbił się samolot chilijskiej drużyny Green Cross. Z kolei jedenaście lat później w katastrofie samolotu z urugwajskimi futbolistami zginęło 30 osób. W latach 90-tych na podstawie tamtej historii powstał film „Alive, dramat w Andach” w reżyserii Franka Marshalla. 


Katastrofa Kopernika na Okęciu

Ważną datą w historii polskiego lotnictwa jest 14 marca 1980r. Tego dnia samolot Polskich Linii Lotniczych lecący z Nowego Yorku do Warszawy rozbił się tuż przed lądowaniem. Polakom katastrofa ta kojarzy się z tragiczną śmiercią Anny Jantar. Amerykanie stracili wówczas 22 członków amatorskiej reprezentacji bokserskiej (14 zawodników i 8 członków sztabu szkoleniowego).

Przyczyną katastrofy była awaria silnika, a dokładniej pęknięcie wału. Jak pokazało śledztwo maszyna była wyeksploatowana do granic możliwości.

Katastrofa lotu Yak Service 9633

7 września 2011 roku na zawsze pozostanie w pamięci kibiców Lokomotivu Jarosław. Hokeiści rosyjskiego klubu byli w drodze na mecz, który mieli rozegrać z drużyną Dynama Mińsk. Na pokładzie samolotu byli jedni z najwybitniejszych hokeistów na świecie m.in. Czech Karel Rachunek, kapitan drużyny, który w 2010 roku wywalczył tytuł mistrza świata. Największą gwiazdą klubu był Słowak Pavol Demitra. W najlepszej lidze hokejowej na świecie NHL rozegrał ponad 800 spotkań.

Samolot rozbił się około 500 metrów po starcie. W katastrofie zginęły 44 osoby. Z życiem uszła tylko jedna. Przyczyną tragedii był błąd pilota, który nie nabrał właściwej wysokości i zawadził o antenę radiolatarni.

Paweł Baran