Przyszłoroczny mundial w Brazylii będzie wielkim świętem piłki, jednak może się okazać katastrofalnym wydarzeniem dla środowiska. Wszystko za sprawą dużych odległości między stadionami, która zwiększy częstotliwość podróżowania między nimi samolotami.

Międzynarodowa Federacja Piłkarska otrzymała niedawno raport, w którym szacuje się, że wzmożony ruch lotniczy pomiędzy miastami-organizatorami mistrzostw świata zwiększy "produkcję" dwutlenku węgla o około 2,72 miliona ton. To ekwiwalent tego, co do atmosfery Ziemi dostaje się w wyniku intensywnej jazdy 560 tysięcy aut przez cały rok.

Warto dodać, ze Brazylia jest piątym co do wielkości krajem na świecie. W trakcie mundialu planowane są 64 mecze na 12 stadionach. Jednak ogromne odległości pomiędzy niektórymi z nich sprawią, że - jak wynika z szacunkowych danych - kibice piłkarscy, podążający za swoimi zespołami, będą "produkować" aż 90 procent całych zanieczyszczeń. Resztę, czyli około 250 tysięcy ton, może wytworzyć przemieszczanie się drużyn i działaczy sportowych.

W związku z tymi faktami FIFA postanowiła wesprzeć finansowo i organizacyjnie projekty, takie jak sadzenie drzew, które pomogą zredukować podwyższony poziom dwutlenku węgla w zagrożonych tym zjawiskiem regionach. Szczegóły mają zostać ogłoszone na początku przyszłego roku, podobnie jak i dokładne kwoty, jakie federacja przeznaczy na takie działania.

(mal)