Rusza Liga Narodów siatkarzy. Dziś w Katowicach początek pierwszego turnieju z udziałem reprezentacji Polski. Biało-czerwoni zagrają o 20:30 z Australią. Trzy godziny wcześniej o punkty zagrają Brazylijczycy i Amerykanie. Na razie we wszystkich ekipach zgodnie podkreślają, że forma przyjdzie za jakiś czas.

Przed turniejem zastanawiasz się na co cię stać. My na pewno nie jesteśmy jeszcze w takiej formie, w jakiej rok temu zostaliśmy mistrzami świata. Daleko nam od tamtej dyspozycji, ale to normalne. Zaczynamy ją powoli odbudować, dajemy szansę nowym graczom. Zresztą przed ubiegłorocznymi Mistrzostwami Świata było podobnie. Jeśli w trakcie tego pierwszego weekendu zagramy dobrze, będę naprawdę zaskoczony - przyznaje szczerze trener naszej drużyny Vital Heynen. Inaczej być nie może. Nasza kadra spotkała się zaledwie kilkanaście dni temu. Zresztą w podobnej sytuacji są także pozostałe reprezentacje, z którymi zagramy w Katowicach.

Każda drużyna, która zaczyna grę w Lidze narodów startuje z takiej samej pozycji jak my. Nikt nie przygotowywał się do tego od trzech miesięcy. Wszystko dzieje się praktycznie z marszu i podobnie jest w naszym przypadku. Nie może być mowy o fantastycznej formie czy zgraniu, ale zrobimy wszystko by wygrywać - zapowiada kapitan naszej drużyny Michał Kubiak.

W tym sezonie Liga Narodów dla nikogo nie będzie priorytetem

Prawda jest jednak taka, że w tym sezonie Liga Narodów dla nikogo nie będzie priorytetem. Amerykanie w ogóle mogą podejść do grupowej rywalizacji na spokojnie, bo to oni w  lipcu zorganizują Turniej Finałowy. Ten rok jest trochę wyjątkowy. Mamy miejsce Final 6. Teraz mamy więc szansę by niektórzy siatkarze zdążyli odpocząć. To zawsze jest problem, bo po sezonie klubowym brakuje czasu by się zregenerować. Na pewno szansę dostaną młodsi gracze. Będą mogli nabrać doświadczenia. Nie mamy presji by za wszelką cenę zdobywać punkty. Nasz zespół trenuje wspólnie od półtora tygodnia. Naszym celem jest wygranie Final 6. Na razie możemy spokojnie budować formę - mówił kapitan reprezentacji USA Taylor Sander.

Naszym pierwszym rywalem już dziś wieczorem będzie Australia. Trener tej reprezentacji od kilku lat pracuje w naszym kraju. Najpierw w Jastrzębskim Węglu, a w ostatnim sezonie w Aluron Virtu Warcie Zawiercie. Mark Lebedew mieszka na Śląsku w Żorach i to tam ostatnie dni spędzili Australijczycy.

Dobrze nam się trenuje w Polsce. Mamy dobre doświadczenia, bo to już taki trzeci rok przygotowań. Mieliśmy do dyspozycji całą niezbędną infrastrukturę. Ludzie się bardzo przyjaźni. To wszystko pomaga w przygotowaniach. Dla mnie każdy mecz reprezentacji jest istotny. Nie rozróżniamy tych ważniejszych i mniej ważnych celów. Zawsze chcemy dać z siebie maksimum i wygrywać. Mecz z Polską będzie świetną okazją, by sprawdzić się na tle Mistrzów Świata - mówi trener Lebedew.

Kadra Polski na turniej w Katowicach:

Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz,

Atakujący: Dawid Konarski, Bartłomiej Bołądź;

Środkowi: Piotr Nowakowski, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek.

Przyjmujący: Michał Kubiak, Bartosz Kwolek, Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal.

Libero: Paweł Zatorski, Damian Wojtaszek.

Program turnieju:

Piątek:

USA - Brazylia 17.30

Polska - Australia 20.30

Sobota:

Brazylia - Australia 14.00

USA - Polska 17.00

Niedziela:

Australia - USA 14.00

Brazylia - Polska 17.00

Opracowanie: