Leszek Ojrzyński zastąpił zwolnionego wczoraj Kibu Vicunę i przynajmniej do końca sezonu będzie trenerem Wisły Płock. Cel jest oczywisty – utrzymać drużynę w Ekstraklasie. „Nafciarze” znajdują się obecnie w strefie spadkowej. Mają na koncie 24 punkty. Tyle samo, co zamykające tabelę Zagłębie Sosnowiec.

Stare porzekadło mówi: "Zwalniali, będą zatrudniać". I tak też dzieje się w klubach Ekstraklasy. Czterej trenerzy, którzy ostatnio stracili pracę w Legii Warszawa, Lechu Poznań, Arce Gdynia i Wiśle Płock ma już swoich następców. Dziś drużyna z północy Mazowsza ogłosiła, że miejsce zwolnione przez Hiszpana Kibu Vicunę zajmie Leszek Ojrzyński.

Szkoleniowiec wraca do Ekstraklasy po blisko roku przerwy. W poprzednim sezonie był trenerem Arki Gdynia. W tym czasie zdążył zdobyć z drużynę Superpuchar i Puchar Polski. Dodatkowo Arka bardzo solidnie zaprezentowała się w eliminacjach Ligi Europy walcząc z duńskim FC Midtjylland. Gdynianie dość spokojnie utrzymali się w Ekstraklasie, ale po sezonie władze klubu nie przedłużyły wygasającego kontraktu trenera Ojrzyńskiego. Szkoleniowiec chciał zostać w klubie, ale chęci dalszej współpracy nie wyrazili działacze.

Teraz trener wraca na mocno rozkręconą, trenerską karuzelę. Wisła Płock będzie bronić się przed spadkiem, a Ojrzyński to trzeci opiekun drużyny w tym sezonie. Przez 11 kolejek trenerem klubu był Dariusz Dźwigała, później jego obowiązki przejął zwolniony wczoraj Vicuna. Przed rokiem Wisła Płock biła się o europejskie puchary pod wodzą trenera Jerzego Brzęczka, a teraz trener Ojrzyński musi uratować dla Płocka Ekstraklasę.

W tym roku drużynie rzeczywiście nie szło. Zimę Płocczanie spędzili na 13. pozycji z niewielkim zapasem nad strefą spadkową, ale wiosną zdobywanie punktów idzie im bardzo opornie. Jedno zwycięstwo u siebie z Cracovią i remis z Lechią w Gdańsku -  to wszystkie zdobycze. Poza tym "Nafciarze" przegrali sześć meczów. Bilans bramek 5:11. Tak samo mierna w ofensywie jest w tym roku jedynie Arka.

Przed zakończeniem rundy zasadniczej sezonu Wisłę czekają jeszcze dwa bardzo ważne mecze. Oba z drużynami, które także boją się spadku czyli ze Śląskiem Wrocław i Zagłębiem Sosnowiec. Na pewno już po podziale na grupy, płocki klub rozegra z tymi rywalami kolejne spotkania.

Dla trenera Leszka Ojrzyńskiego będzie to już piąty klub w Ekstraklasie. Przed objęciem Arki szkoleniowiec pracował także w Górniku Zabrze, Podbeskidziu Bielsko-Biała i Koronie Kielce. W niższych ligach prowadził choćby Znicz Pruszków czy właśnie Wisłę Płock. Było to ponad 10 lat temu. Od listopada 2007 do maja 2008 gdy "Nafciarze" grali w 1. lidze.

Ojrzyński podpisał z Wisłą umowę, która będzie obowiązywać do końca sezonu, ale może zostać przedłużona o 12 miesięcy.

Trener słynie ze stanowczości i twardej ręki. Jednak nie dostał jeszcze poważnej szansy w żadnym z topowych polskich klubów. Czy po Płocku to się uda?

Opracowanie: