James Rodriguez poinformował, że nie wyklucza odejścia z Realu Madryt podczas styczniowego okienka transferowego. "Mam oferty z innych zespołów. W Realu jestem szczęśliwy, ale chciałbym grać więcej" - poinformował Kolumbijczyk.

25-letni zawodnik, który trafił do "Królewskich" po mundialu w 2014 roku (na brazylijskich boiskach strzelił sześć bramek i wywalczył koronę króla strzelców), w ostatnich miesiącach coraz rzadziej znajduje się w wyjściowej jedenastce madryckiego zespołu. Nie wystąpił również w zwycięskim meczu w finale klubowych mistrzostw świata przeciwko Kashima Antlers w Jokohamie.

Czuję się nieco rozgoryczony tym, że nie zagrałem w tym finale, choć cieszę się, że zdobyliśmy kolejne trofeum - przyznał po pojedynku z mistrzami Japonii. Najchętniej zostałbym w Madrycie na zawsze, ale nie wszystko układa się tutaj po mojej myśli. Muszę rozważyć wszystkie opcje, w tym możliwe odejście - stwierdził.

Rodriguez przeszedł do Realu z AS Monaco za 80 mln euro, podpisując kontrakt do 2020 roku. Po imponującym debiutanckim sezonie, kiedy w 46 meczach zdobył 17 bramek, w kolejnym grał już mniej i strzelił dla klubu osiem goli w 32 spotkaniach. W obecnym sezonie Kolumbijczyk zaliczył jak dotąd dwa trafienia w 16 występach, z których tylko w dziewięciu wyszedł na murawę w podstawowym składzie.

Wśród zespołów zainteresowanych pozyskaniem Rodrigueza wymienia się m.in. Paris Saint-Germain i Chelsea Londyn.


(e)