To będzie prawdziwy hit niemieckiej Bundesligi. Wicelider, Borussia Dortmund, zmierzy się z liderem, Bayernem Monachium. Trenerzy Juergen Klopp i Josep Guardiola mieli przed tym spotkaniem sporo zmartwień, obaj mają bowiem kłopoty z kontuzjami w swoich zespołach.

Największym zmartwieniem trenera Borussii przed pojedynkiem z Bayernem są kontuzje obrońców. Łukasz Piszczek, Marcel Schmelzer, Neven Subotić, Mats Hummels - tak wyglądała defensywa klubu z Dortmundu w finale Ligi Mistrzów. Dziś cała czwórka liczy mniej lub bardziej groźne urazy, a klub musiał się ratować, bo brakowało zdrowych obrońców.

Borussia podpisała więc kontrakt z weteranem Manuelem Friedrichem. 34-letni Niemiec ma całkiem bogate CV, ale długo nie mógł znaleźć pracodawcy. Myślał już nawet o wyjeździe do Tajlandii, gdy pojawiła się możliwość gry w czołowym niemieckim klubie. Oprócz niego w obronie powinni zagrać Sokratis Papastatopulos, Kevin Grosskreutz i... być może Jakub Błaszczykowski. To jedna z opcji rozważanych przez trenera. 80 procent wszystkich moich siwych włosów nabawiłem się w ostatnim tygodniu. Defensywa będzie całkowicie przebudowana i nowa. Ci chłopcy nie mieli okazji jeszcze ze sobą zagrać w takim ustawieniu, a będą musieli przeciwstawić się Bayernowi. Pozostaję jednak optymistą, bo wiem, na co stać moich zawodników - zapewnia trener Klopp.

Bayern także z kłopotami

Nieco lepiej wygląda kadrowa sytuacja Bayernu Monachium, ale Josep Guardiola też ma swoje zmartwienia. Kontuzjowani są Bastian Schweinsteiger czy Franck Ribery (nabawił się urazu żeber w ostatnim meczu reprezentacji Francji). Zastąpić go w pierwszym składzie może Mario Goetze, który do Bayernu przeniósł się właśnie z Borussii. Niemiec nie powinien więc spodziewać się ciepłego przyjęcia ze strony kibiców.

Fanom ma coś do udowodnienia Robert Lewandowski. Trwa transferowa epopeja związana z przenosinami naszego napastnika do innego klubu. Decyzję Lewandowski ma ogłosić w styczniu, ale najczęściej mówi się o tym, że "Lewy" przeniesie się właśnie do Bawarii. Na razie jednak pozostaje najlepszym napastnikiem klubu z Dortmundu i od jego postawy będzie bardzo wiele zależało. W tym sezonie Bundesligi Polak zapisał już na swoim koncie 9 bramek i 4 asysty. W tzw. klasyfikacji kanadyjskiej daje mu to drugie miejsce.

Bayern faworytem bukmacherów

Po raz ostatni obie ekipy spotkały się w lipcu w meczu o Superpuchar Niemiec. Wówczas górą była Borussia (4:2), ale teraz bukmacherzy stawiają na Bayern. To on jest bowiem liderem tabeli i od 37 meczów jest niepokonany w Bundeslidze.

Zainteresowanie meczem, który rozpocznie się o 18:30, jest ogromne. Do BVB napłynęły zamówienia na ponad 500 tys. biletów. Na Signal Iduna Park będzie komplet - ponad 80 tysięcy fanów.

Ten mecz zadecyduje o tym, kto zostanie mistrzem Niemiec. I nie mam wątpliwości, że będziemy to my - powiedział w jednym z wywiadów Ribery.

(jad)