Wisła rozgromiła Ruch w meczu pierwszej ligi piłkarskiej. Drużyna z Krakowa wygrała w Chorzowie aż 5:0. Spotkanie rozegrano w obecności niemal 54 tysięcy kibiców.
Wisła Kraków rewelacyjnie rozpoczęła sobotni pojedynek. Już w piątej minucie - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego - piłka trafiła do Mariusza Kutwy, który stojąc osiem metrów od bramki Martina Turka skorzystał z błędu chorzowskiej defensywy i było 0:1.
Nieco ponad kwadrans później Angel Rodado popisał się celną "główką" i krakowianie mogli się cieszyć z drugiego gola.
Pod koniec pierwszej połowy gra została przerwana na prawie 10 minut ze względu na niedostateczną widoczność, co było konsekwencją odpalania rac przez kibiców. W efekcie ta część meczu została znacznie przedłużona. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Angel Baena strzelił trzecią bramkę dla krakowian.
Po rozpoczęciu drugiej połowy Ruch ruszył do ataku i przez chwilę miał inicjatywę. Dwa razy był bliski zdobycia gola, ale bramkarz Patryk Letkiewicz zachował czyste konto. Nadzieje chorzowian na doprowadzenie do remisu zgasły po tym, jak Rodado - w ciągu kilku minut - uzyskał czwartego i piątego gola dla Wisły.
Bohaterem meczu był bez wątpienia Angel Rodado. Po dzisiejszym hat-tricku ma już na koncie 16 goli i jest nowym liderem klasyfikacji strzelców 1. ligi.


