Andrzej Gołota przegrał z Amerykaninem Rayem Austinem. Pojedynek trwał tylko jedną rundę, w której zdecydowanie lepszy był Austin. Gołota przegrał przez techniczny nokaut. Polak doznał kontuzji lewej ręki. To siódma porażka w karierze polskiego boksera. W jego ringowym bilansie jest też 41 zwycięstw i remis. Walka odbyła się w chińskim Chengdu.

Walka trwała krótko. Zresztą już po pierwszym ataku Austina Gołota runął na deski. Powstał, ale Amerykanin obijał go niczym worek treningowy. Po kilkudziesięciu sekundach Polak z grymasem bólu zaczął spoglądać na swoją lewą rękę. Kontuzja przekreśliła jego marzenia o powrocie na bokserskie szczyty. Co prawda dotrwał do gongu, ale nie był w stanie walczyć dalej i sędzia ogłosił techniczny nokaut dla Austina.

Zwycięstwo miało dać Gołocie szansę walki o mistrzostwo świata z rosyjskim olbrzymem Wałujewem. Porażka oznacza chyba koniec zawodowej kariery.

38-letni Amerykanin Ray Austin karierę profesjonalną rozpoczął dopiero w 1998 roku. Zresztą późno trafił do boksu, a wcześniej trenował koszykówkę i futbol amerykański. W pięściarskim debiucie zanotował porażkę. Później radził sobie lepiej, a w ubiegłym roku walczył z Ukraińcem Władimirem Kliczką o mistrzostwo świata IBF i IBO. Amerykanin przegrał po czterech minutach. Po półtorarocznej przerwie Austin wygrał z Domonicem Jenkinsem.