W nowojorskiej hali Madison Square Garden po dramatycznym pojedynku Andrzej Gołota pokonał jednogłośnie na punkty Amerykanina włoskiego pochodzenia Mike'a Molo. Dzięki tej wygranej Polak prawdopodobnie dostanie piątą szansę walki o tytuł mistrza świata.

Walka była bardzo ciężka, obaj pięściarze pod koniec słaniali się nogach. Mimo poważnej kontuzji i zapuchniętego lewego oka Polak walczył do końca. Mollo próbował to wykorzystać - uciekał w swoją prawą stronę, unikając prawych ciosów i wykorzystując to, że pole widzenia Gołoty było właśnie tam ograniczone.

Mimo to Polak ostatnie rundy kończył efektownie - zepchnął atakami Mollo do narożnika, dążąc jednocześnie do nokautu. Był bardzo blisko, ale Amerykanin cudem się ocalił.

Polak wygrał pojedynek dzięki swojej niesamowitej wytrzymałości i woli walki. A jego kunszt techniczny i taktyczny docenili sędziowie (116:110, 116:112 i 118:110).