Polska zremisowała bezbramkowo z reprezentacją Finlandii w meczu kwalifikacyjnym Euro 2008. „Biało-czerwoni” pozostają na pierwszym miejscu w grupie z 21 punktami.

Pierwsza połowa przebiegała w bardzo szybkim tempie. Dominowała walka o każdy metr boiska. Żadna z drużyn nie stworzyła sobie żadnej sytuacji podbramkowej. Jedyne zagrożenie stworzył... Artur Boruc, który wychodząc przed pole karne w niegroźnej sytuacji minął się z piłką. Na szczęście żaden z Finów nie wykorzystał tego prezentu i obrońca spokojnie mógł wybić piłkę na aut.

Na drugą połowę obie drużyny wyszły bez zmian w składzie. W pierwszych minutach zaznaczyła się optyczna przewaga "biało-czerwonych". Kilka bardzo dobrych sytuacji stworzył Kuba Błaszczykowski, Jacek Krzynówek i Euzebiusz Smolarek. Doskonałą sytuację na zdobycie gola Polacy wypracowali w 57. minucie meczu. Grzegorz Rasiak podał piłkę do Euzebiusza Smolarka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z fińskim bramkarzem. Jednak w tym pojedynku lepszy okazał się Fin.

Pod koniec spotkania obie drużyny stworzyły znakomite widowisko. Najlepszą okazję do zdobycia bramki zmarnował Saganowski. Gracz Southampton w 84. minucie meczu przed polem karnym wygrał pojedynek główkowy z Samii Hyypią. Po jego strzale piłka wylądowała jednak tylko na słupku. Także Finowie mieli dobrą sytuację do strzelenia bramki, ale piłka po uderzeniu Ermoilenki również odbiła się od słupka. Mimo starań piłkarzy obydwu drużyn, mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Finlandia: Jussi Jaaskelainen - Petri Pasanen, Samy Hyypia, Hannu Tihinen, Toni Kuivasto - Jonas Kolkka, Teemu Tainio, Marcus Heikkinen, Daniel Sjoelund - Alexei Eremenko jr, Jonatan Johansson.

Polska: Artur Bourc - Paweł Golański, Mariusz Jop, Michał Żewłakow, Dariusz Dudka - Jakub Błaszczykowski, Mariusz Lewandowski, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek, Euzebiusz Smolarek - Grzegorz Rasiak.

Podział punktów jest korzystny dla naszej drużyny. W dalszym ciągu pozostajemy na pierwszym miejscu w grupie z 21 punktami. Musimy teraz czekać na mecze z Belgią i Kazachstanem, które gramy u siebie i w nich należy szukać punktów, które ostatecznie dadzą nam awans do Euro 2008.