Szwedka Charlotte Kalla zakończyła w sobotę sezon, wygrywając bieg narciarski na 75 kilometrów. Na mecie w Are przyznała, że choć po igrzyskach w Soczi miała zrobić sobie przerwę, zdecydowała się na udział w imprezie z "nadmiaru energii".

Na mecie supermaratonu Kalla wyprzedziła Finkę Kerttu Niskanen i swoją rodaczkę Brittę Johansson Norgren.

Zdecydowałam się na uczestnictwo w tym biegu, ponieważ czułam pewien nadmiar energii i miałam ochotę na klasyk - tłumaczyła w wywiadzie dla kanału TV12 transmitującego zawody. Po raz pierwszy startowałam na tak długim dystansie lecz nie żałuję. Największym problemem było dla mnie rozłożenie sił i dozowanie płynów. Posiadając już pewne doświadczenie myślę też o Biegu Wazów - dodała.

Supermaraton Arefjaellsloppet zorganizowano po raz drugi. Został on zakwalifikowany do cyklu Ski Classics, w skład którego wchodzi sześć imprez długodystansowych techniką klasyczną. Poza zawodami w Are są to: Marcialonga we Włoszech (70 km), La Diagonela w Szwajcarii (50 km), Koenig Ludvig Lauf w Niemczech (50 km), Bieg Wazów w Szwecji (90 km) i norweski Birkebeinerrennet (54 km). 

(mn)