Australijczyk Baden Cooke z grupy La Francaise des Jeux wygrał pierwszy etap Tour de Pologne, zdobywając w ten sposób żółtą koszulkę lidera. Polacy znaleźli się poza pierwszą dziesiątką.

Cooke najszybciej finiszował z peletonu, wyprzedzając Włochów Lukę Paoliniego i Francesco Chicchiego. Pecha miał najlepszy sprinter polskiej ekipy Intel-Action Jarosław Zarębski, który przewrócił się z kilkoma innymi zawodnikami na ostatnim wirażu, 250 metrów przed metą.

Największą aktywnością na pierwszym etapie odznaczała się na pewno ekipa Intel-Action. Polaków do walecznej, bojowej jazdy zachęcał w Gdańsku Lech Wałęsa. Podopieczni Piotra Kosmali, którzy do Tour de Pologne przygotowywali się przez cały sezon, brali udział we wszystkich akcjach zaczepnych, a w najważniejszej wśród siedmiu uciekinierów znalazło się aż trzech zawodników polskiego zespołu: Bartosz Huzarski, Tomasz Brożyna i Ukrainiec Bohdan Bondariew.

Siedmiu kolarzy uciekało przez 80 km. W pewnym momencie mieli ponad 4 minuty przewagi i szansę na dojechanie do mety, ale w końcówce peleton zdecydowanie przyspieszył i dogonił ich 5 km przed metą.

W walce sprinterskiej najlepszy okazał się Baden Cooke. Australijczyk jako pierwszy wjechał w bardzo ostry zakręt, 250 metrów przed kreską, i stoczył zaciętą walkę o zwycięstwo z Paolinim. Trzeci, z kilkunastometrową stratą do tej dwójki, finiszował Chicchi.

W wyścigu, który wystartował w gdańskiego Długiego Targu wzięło udział 218 kolarzy. Dziś pokonali 149 kilometrów. Wzdłuż peletonu na motocyklu jechał reporter RMF Sebastian Szczęsny:

Wśród kibiców oczekujących na nich w Elblagu był też reporter RMF Daniel Wołodźko:

Tour de Pologne będzie wyścigiem, jakiego w Polsce jeszcze nie było, z plejadą gwiazd światowego peletonu. TdP znalazł się bowiem na najwyższej półce kolarstwa, wśród 27 imprez Pro Tour, stanowiących swojego rodzaju Ligę Mistrzów.

A słuchając RMF dowiecie się o wszystim, co dzieje się na trasie wyścigu. A zadbają o to nasi reporterzy: Wojciech Słoń i Sebastian Szczęsny.

Finisz w niedzielę w Karpaczu. Ale zanim tam dojadą, sportowców czeka 8 morderczych odcinków i wiele godzin na siodełku. Jak oni sobie z tym radzą, o tym w relacji Pawła Świądra:

Zanim kolarz wsiądzie na swój rower, powinien się sprawdzić na cykloergometrze, czyli rowerze bez kół. Razem z Beatą Manowską z katowickiej AWF swoje kolarskie możliwości sprawdził nasz reporter Marcin Buczek.

Zwycięzca wyścigu dostanie Fiata Cromę, samochód wart około 100 tys. złotych. Łączna pula nagród w Tour de Pologne wyniesie 550 tys. złotych. Więcej informacji znajdziecie w oficjalnym serwisie Tour de Pologne w portalu Interia.pl. Tam też szczegółowa mapa I etapu przejazdu.

Zobacz fotoreportaż z wyścigu Tour de Pologne