Hanna Burzalova nie wywalczyła medalu w chodzie na 35 km podczas tegorocznych lekkoatletycznych mistrzostw świata, ale i tak z Budapesztu wróci z pięknymi wspomnieniami. Wszystko za sprawą partnera – również sportowca – który czekał na nią na linii mety z niespodzianką… pierścionkiem zaręczynowym.

Zawodnicy i zawodniczki startujący w chodzie na 35 km rozpoczęli rywalizację równocześnie. Dominik Cerny ze Słowacji oprócz walki o medale miał jeszcze dodatkową motywację. Musiał się spieszyć, by zrealizować swój plan.

Cerny ostatecznie zajął 19. miejsce, osiągnął najlepszy czas w sezonie i całej karierze, a potem zrobił coś niespodziewanego.

Gdy jego ukochana, Hanna Burzalova była bliska przekroczenia linia mety, Cerny uklęknął przed nią z pierścionkiem zaręczynowym. Wyraźnie zaskoczona chodziarka ani na chwilę nie zapomniała, że jest sportsmenką. Najpierw zatrzymała swój zegarek - okazało, że też miała najlepszy czas w sezonie - a później padła w ramiona partnera. Cerny założył na jej palec pierścionek i po chwili para przypieczętowała oświadczyny pocałunkiem.

Chciałbym wiedzieć, czy on przez całe zawody miał przy sobie pierścionek - powiedział spiker zawodów przy wiwacie kibiców.

Wzruszających chwil podczas tegorocznych mistrzostw świata było więcej. Złotem w skoku o tyczce podzieliły się Australijka Nina Kennedy i Amerykanka Katie Moon. Obie tyczkarki pokonały wysokość 4,90 m, ale żadna z nich nie potrafiła przeskoczyć 4,95 m. W pewnym momencie tyczkarki ustaliły, że przerwą rywalizację i podzielą się złotym medalem.

Polskim kibicom piękne chwile dostarczyli Natalia Kaczmarek i Wojciech Nowicki. Nasza biegaczka wywalczyła srebro w biegu na 400 mz wicemistrzostwa świata cieszył się też nasz młociarz.