Gabriel Batkiewicz i Tomasz Wróbel - dwaj piloci przelecieli pół świata: z Nowej Zelandii do Nowego Targu, by przyprowadzić nowy samolot dla skoczków spadochronowych na Podhalu. Pokonali prawie 20 tysięcy kilometrów, a ich wyczyn obserwowały w sieci setki miłośników lotnictwa na całym świecie.

Wszyscy się dziwili na trasie, kiedy pokazywaliśmy, jaki dystans mamy za sobą, a jaki przed sobą. To była daleka droga - opowiadali piloci.

Lecieli 90 godzin, w sumie 14 dni. Pokonali 12 tys. mil (prawie 20 tys. km), a na trasie wykonali 34 lądowania. Jak podkreślają piloci, były one konieczne ze względu na tankowanie paliwa. Do samolotu nie dało się bowiem dołączyć dodatkowych zbiorników.

Podróż w zasadzie przebiegała bez kłopotów. Tylko raz - po starcie z Norfolk Island w kierunku Lord Howe - piloci musieli po 40 minutach nad oceanem zawrócić z powodu frontu burzowego.

Samolot sprawdził się rewelacyjne i pod kątem osiągów, i zużycia paliwa. Jego kolorystyka przykuwa wzrok. Chyba na każdym lotnisku, na którym byliśmy, mieliśmy sesję fotograficzną - mówią piloci.  

Jak przyznają, podczas podróży poznali mnóstwo świetnych ludzi i przeżyli przygodę życia, a co lotnisko - to jak mówią - "lepsza historia"

Pozdrawiamy Birmę, bo nie udało nam się przez całą trasę porozmawiać, bo przelecieliśmy bez łączności. Pozdrawiamy też celników z Arabii Saudyjskiej. Życzymy, żeby smakował im alkohol, który nam skonfiskowali, a który kupiliśmy w Nowej Zelandii jako prezenty. Pozdrawiamy też płaskoziemców, bo mamy kilka twardych dowodów, że Ziemia jednak nie jest płaska - opowiadali Gabriel Batkiewicz i Tomasz Wróbel.          

Maszyna PAC 750 jest uznawana za najlepszą do wykonywania skoków spadochronowych i tzw. skydivingu. Obecnie w Europie jest tylko pięć takich samolotów, bo trudnością jest ich ściągniecie z Nowej Zelandii, gdzie są produkowane.

Samolot ma 11 metrów długości i 12,8 metrów rozpiętości skrzydeł. Na pokład zabiera 16 skoczków. We wnętrzu są ławki zamiast foteli. Na 4000 metrów samolot wznosi się w niewiele ponad 20 minut, a następnie w przeciągu kilku minut jest w stanie wrócić na lotnisko po kolejnych fanów skydivingu.