Zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet do 5 lat więzienia grozi kierowcy TIRa, który okazał policjantom podrobione prawo jazdy. Z rozbrajającą szczerością przyznał, że nie ma uprawień do prowadzenie aut o takim tonażu, a dokument kupił kilka lat wcześniej.

Funkcjonariusze wrocławskiej drogówki zatrzymali kierowcę ciężarówki MAN z naczepą do rutynowej kontroli na krajowej "8". Korzystając ze specjalistycznego radiowozu, będącego mini-stacją diagnostyczną, bardzo skrupulatnie sprawdzili stan techniczny pojazdu. Skontrolowali też czas pracy kierowcy.

Policjanci oglądając zabezpieczenia prawa jazdy nabrali podejrzeń, co do autentyczności dokumentu. Okazało się, że 40-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego poza prawem jazdy kategorii B, nie miał uprawnień do prowadzenia TIRów. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał się, że okazany dokument kupił kilka lat wcześniej i nie pamięta już okoliczności nielegalnej transakcji - przekazał mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Policjanci sporządzili dokumentację niezbędną do przeprowadzenia przez Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego postępowania administracyjnego w stosunku do przewoźnika, który zatrudniał 40-latka.

Kierowca odpowie przed sądem za kierowanie bez uprawnień i posługiwanie się podrobionym dokumentem. Sąd może orzec w jego sprawie zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo karę nawet 5 lat więzienia.