Zgubione i nieodebrane we Wrocławiu rowery dostaną drugie życie. Miejskie Biuro Rzeczy Znalezionych zamiast utylizować, zawiezie je do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Stamtąd odświeżone i naprawione jednoślady trafią do dzieci z rodzin zastępczych i osób potrzbujących.

W magazynie Biura Rzeczy Znalezionych we Wrocławiu znajduje się obecnie ponad tysiąc różnych obiektów. Ogromna większość to telefony komórkowe, czy laptopy, ale wśród nich są też rowery.

Każdy z nas pewnie kiedyś czegoś zapomniał. Niektórym zdarza się zapomnieć o zaparkowanym rowerze. Niektóre z nich są w naprawdę dobrym stanie - mówi Damian Kret z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, które dba o zaginione rzeczy. Jednoślady przez 2 lata czekają na swoich właścicieli.

Później może je odebrać znalazca - ale jeżeli nie zgłosi się na czas, trafiają do utylizacji. Urszula Jagielnicka z Biura Zrównoważonej Mobliności przy UM wpadła jednak na pomysł, aby zapewnić im drugie życie. Znalazła firmę, która zechciała za darmo jednoślady naprawić i zlokalizowała miejsce, w którym bardzo się przydadzą. To Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

Chciałbym bardzo podziękować, że będziemy mogli skorzystać z tych rowerów. Nasi klienci, którzy wychodzą na prostą w klubie integracji społecznej są bardzo szczęśliwi, bo już planowane są wycieczki rowerowe po Wrocławiu. Próbujemy ich aktywizować, to nam bardzo pomoże, cały proces na pewno przyspieszy. O rowerach marzą też dzieciaki z rodzin zastępczych. Do nich także trafią. Możemy działać i przywracać ludzi do normalności, za co dziękujemy - tłumaczy Andrzej Mańkowski, szef MOPS.

Jak ustaliło RMF FM ze zgubionych telefonów czy laptopów użytku zrobić nie można, ze względu na przepisy RODO

Niestety, te po 2 latach muszą być utylizowane. Ale w swoich magazynach mamy też takie perełki jak dzieła sztuki, sejf, kluczyki do samochodu, czy rower MTBwylicza Damian Kret.