CBŚP wspólnie z stołecznymi policjantami zatrzymało 11 osób, z czego 6 jest podejrzanych o udział w gangu, którego członkowie kradli japońskie, koreańskie i niemieckie samochody. Podczas akcji policjanci znaleźli m.in. 2 zagłuszarki GPS, podzespoły i części samochodowe oraz siedem aut wartych ponad 600 tysięcy złotych.

Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz poinformowała, że rozbicie grupy działającej w Warszawie i jej najbliższej okolicy, było możliwe dzięki wielomiesięcznej współpracy policjantów z warszawskiego CBŚP i wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

"Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że członkowie gangu włamywali się do samochodów różnych marek, głównie japońskich, koreańskich i niemieckich, następnie kradli je i legalizowali po usunięciu znaków identyfikacyjnych lub sprzedawali na części" - tłumaczyła policjantka.

Samochody były kradzione głównie z niestrzeżonych parkingów oraz prywatnych posesji. Członkowie gangu do kradzieży używali specjalistycznych narzędzi elektronicznych. "Po kradzieży pojazd trafiał do dziupli, gdzie usuwano numery VIN oraz demontowano samochód na części" - podkreśliła.

Policjanci CBŚP i KSP swoją akcję wymierzoną w grupę przeprowadzili w woj. mazowieckim, podczas której zatrzymali 11 osób. Wśród nich był m.in. 49-letni Paweł W., ps. Waler - mieszkaniec powiatu wyszkowskiego w przeszłości karany za kradzieże pojazdów.

"Podczas akcji funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli m.in. 2 zagłuszarki GPS, podzespoły i części samochodowe oraz 7 pojazdów wartych ponad 600 tys. zł, które zostaną poddane badaniom przez biegłego czy nie ingerowano w pola numeryczne cech identyfikacyjnych części tych samochodów" - wyliczyła rzeczniczka CBŚP.

Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Przedstawiono im zarzuty m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, paserstwa, czy prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Łącznie 11 zatrzymanym przedstawiono 30 zarzutów" - poinformował prokurator Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.