​Trzy miesiące spędzą w areszcie dwaj mężczyźni, którzy okradli 87-latka z Koszalina. Sprawcy, podszywając się pod policjantów, wyłudzili 60 tysięcy złotych. Senior uwierzył, że tylko w ten sposób pomoże swojemu synowi wyjść na wolność.

Na telefon stacjonarny 87-letniego pokrzywdzonego zadzwonił nieznany mu mężczyzna. Przedstawił się jako policjant i poinformował seniora, że jego syn spowodował wypadek, został zatrzymany, a jedyną szansą, żeby mógł wyjść na wolność jest wpłacenie kaucji. 

Senior nie podejrzewając nikogo o złe intencje, spakował pieniądze i przekazał je mężczyźnie, który stanął w progu jego mieszkania.  Po pewnym czasie i rozmowie z najbliższymi 87-latek zorientował się, że został oszukany.

Do działań przystąpili kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. Ich szybkie działania operacyjne doprowadziły do ustalenia sprawców. Pomógł rysopis, który przekazał im pokrzywdzony. 23-latek i 24-latek zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu.

Obaj usłyszeli zarzut oszustwa. Sąd Rejonowy w Koszalinie zdecydował o aresztowaniu mężczyzn na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Policja przypomina, że funkcjonariusze nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie pieniędzy. 

Apelują, żeby rozmawiać z osobami starszymi, przypomnieć im stosowane przez oszustów metody i przygotować na to, jak mają się zachować w momencie odebrania takiego telefonu. Uczulać seniorów, by byli ostrożni w kontaktach z nieznajomym, a w szczególności z tymi, których słyszą w słuchawce telefonu.