Prawie 470 mln złotych zarobili na nielegalnym hazardzie członkowie grupy przestępczej, którzy staną właśnie przed sądem. Automaty gwarantujące niskie wygrane ustawili w lokalach na terenie dziewięciu województw.

Proceder trwał od 2013 do 2021 r. Śledztwo w tej sprawie prowadziły Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, przy udziale Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego, a nadzorowała Prokura Regionalna w Szczecinie.

Nielegalne automaty znajdowały się w punktach usługowo-handlowych na terenie województw: zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, świętokrzyskiego, lubuskiego, mazowieckiego, małopolskiego, pomorskiego i wielkopolskiego.

Śledczy ustalili, że członkowie grupy przestępczej zajmowali się przede wszystkim poszukiwaniem lokali, rozlokowaniem automatów, ich podłączeniem i cykliczną zbiórką gotówki, którą następnie przekazywali kierującemu grupą Marianowi Ż. - brodnickiemu przedsiębiorcy. To on według prokuratury decydował o sposobie podziału zysków i sam miał przyjąć w ramach rozliczeń ponad 200 mln zł, a w sumie korzyści, jakie osiągnęła grupa wyniosły 470 mln zł.

W różnych miejscach Polski i w magazynie jednej ze spółek Mariana Ż. w Brodnicy zabezpieczono niemal 3 tys. automatów do gry.

40 oskarżonym w tej sprawie przedstawiono łącznie 3 tysiące 406 zarzutów. Dotyczą one: udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy, nakłaniania do składania fałszywych zeznań oraz organizowania na automatach gier hazardowych z naruszeniem przepisów. Za przestępstwa karnoskarbowe sąd może wymierzyć karę do 7 lat pozbawienia wolności, a kierującemu grupą przestępczą Marianowi Ż. grozi do 10 lat więzienia.

Akt oskarżenia ma ponad 1000 stron, a materiał dowodowy zgromadzono w 1 tys. tomów akt.