O fachowca jest dużo łatwiej. Ekipy budowlane i remontowe nie mają już zapełnionych kalendarzy, niektórych można zatrudnić nawet z dnia na dzień. Wszystko przez znaczne spowolnienie na rynku deweloperskim.

Jeszcze w pierwszej połowie roku ekipy budowlane i remontowe miały ręce pełne roboty, a szansa na znalezienie wolnego terminu graniczyła z cudem. Obecnie sytuacja wygląda zgoła inaczej. Łatwiej o dostępnych fachowców, natomiast większy problem stanowi finansowanie remontów i dostępność niektórych materiałów budowlanych. 

Zima będzie dobrym czasem na remont. Wyraźnie widać spowolnienie przy inwestycjach deweloperskich, co w praktyce może oznaczać, że ekipy budowlane i wykończeniowe do wiosny nie będą mieć wielu zleceń. To szansa dla klientów indywidualnych - mówi Mirosław Król z agencji nieruchomości Król i Partnerzy.

To duża zmiana, bo dotychczas oczekiwanie na ekipy wykończeniowe czy np. na stolarzy albo brukarzy mogło mocno opóźniać prowadzenie remontu. Jeszcze kilka miesięcy temu ekspertów umawiało się na wiele miesięcy do przodu i czasem trzeba było synchronizować kalendarze np. osób zajmujących się remontem kuchni, elektryków czy hydraulików. Obecnie nie ma takich problemów.

Ekipy budowlane są dostępne i bardziej skłonne do negocjacji warunków współpracy niż w roku 2021 i jeszcze przed wakacjami. Głównym powodem jest oczywiście sytuacja gospodarcza, która delikatnie spowalnia rynek budowlany i deweloperski. Nie ma już tak wielu nowych inwestycji, a te które trwają mają zdecydowanie wolniejsze tempo. Ekipy budowlane, remontowe i wykończeniowe podejmują więcej zadań u klientów indywidualnych i próbują w ten sposób przeczekać trudniejszy czas - mówi Mirosław Król.

Nie oznacza to, że jest różowo. Problemem w przypadku wielu inwestycji jest teraz dostępność materiałów. Teraz czekać trzeba na ich dowiezienie. To sprawia, że remont jest nadal karkołomnym zadaniem, bo choć ekipy są gotowe do pracy, to ceny i dostępność materiałów wciąż nie zachęcają do rozpoczynania prac.

Jak mówi Mirosław Król wiele zadań już teraz jest realizowanych na bieżąco np. zadania brukarskie, zlecenia dotyczące montażu okien i drzwi czy nawet prace wykończeniowe, choć tutaj skala dostępności ekspertów zależy od tego, jak duże zadanie trzeba zrealizować.

Im mniejsze zlecenie, tym łatwiej o ekipę. Chodzi o to, by specjaliści byli dostępni dla klientów podstawowych np. deweloperów, gdy inwestycje znowu ruszą. W ubiegłym tygodniu moja klientka planowała rozpoczęcie remontu. Szacowała, że jeżeli złoży zlecenie teraz, to inwestycja zacznie się po nowym roku. Okazało się, że ekipa budowlana była gotowa w kolejnym tygodniu - mówi Mirosław Król.

Obecna sytuacja jest dobrą wiadomością dla osób posiadających środki na remont domu czy mieszkania lub kupujących mieszkania, które wymagają remontu. Realizacja takich działań jest teraz sprawniejsza i ale tańsza niż jeszcze kilka miesięcy temu. Choć ceny materiałów budowlanych nadal rosną, to szacunki na rok 2023 nie zapowiadają spadków cen. Obecny czas jest więc całkiem niezły na prowadzenie remontów.