16,2 tony suszu tytoniowego bez polskich znaków akcyzy znaleźli funkcjonariusze ze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w ciężarówce skontrolowanej w Zwardoniu – podała we wtorek Katarzyna Klos z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.

Skarb Państwa, gdyby towar trafił na rynek, straciłby ponad 10 mln zł - powiedziała we wtorek Katarzyna Klos.

Jak podała, funkcjonariusze zew Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego skontrolowali ciężarówkę na polskich numerach rejestracyjnych w pobliżu polsko-słowackiej granicy w Zwardoniu. Za jej kierownicą siedział 36-latek.

W trakcie rewizji okazało się, że naczepa wypełniona jest kartonami z nielegalnym tytoniem. Łącznie w jej wnętrzu mundurowi znaleźli ich 108. Zawierały ponad 16,2 tony suszu tytoniowego, który był przewożony bez wymaganych dokumentów oraz zgłoszenia w systemie SENT - zrelacjonowała Katarzyna Klos.

Powiedziała, że zatrzymany towar, na którym ciążą należności podatkowe w wysokości ponad 10 mln zł, mógł służyć do zaopatrywania nielegalnych fabryk papierosów.

Funkcjonariusze śląskiej KAS wszczęli przeciwko kierowcy sprawę karną skarbową i przejęli susz tytoniowy. Na polecenie żywieckiej prokuratury rejonowej 36-latek został zatrzymany.