Niecodzienna interwencja policji w Mysłowicach (Śląskie). Zatrzymano tam dziś kierowcę ciężarówki, z której w czasie jazdy wysypywał się węgiel. Mężczyzna będzie musiał się tłumaczyć przed sądem.

W poniedziałkowy poranek do policji w Mysłowicach dotarły nietypowe zgłoszenia- informuje reporter RMF FM Marcin Buczek.

Mieszkańcy zauważyli rozsypany węgiel na trzech ulicach: Stadionowej, Oświęcimskiej i Ziętka. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu, potwierdzili, że na jezdni znajduje się spora ilość węgla.

Pościg za ciężarówką

Policjanci, kierując się śladem rozsypanego surowca, szybko namierzyli pojazd odpowiedzialny za zanieczyszczenie i zatrzymali kierowcę.

Jak ustalono, przyczyną całego zamieszania był brak odpowiedniego zabezpieczenia przewożonego ładunku.

"Jak się okazało, mężczyzna nie zabezpieczył przewożonego ładunku i dlatego węgiel się wysypywał" - informują służby.

Kierowca ciężarówki nie uniknie odpowiedzialności. Za zanieczyszczenie ulic Mysłowic odpowie teraz przed sądem.