Dziś Wigilia. Jedną z potraw, która w wielu domach trafi zapewne na wigilijny stół, jest karp. Są tacy, którzy kupują w sklepie gotowe już kawałki ryby. Ale niektórzy wybierają się bezpośrednio do hodowcy. Na przykład do Pielgrzymowic, gdzie od pokoleń hodowana jest królewska ryba.

Śląskie to drugie województwo w Polsce, jeśli chodzi o hodowlę ryb - mówi Tomasz Król, który prowadzi rybne gospodarstwo w Pielgrzymowicach. Hodowlą w tym miejscu zajmują się już trzy pokolenia rodziny. Wcześniej robił to jego ojciec, a przed nim dziadek.

Staw, przy którym rozmawiamy był już zaznaczony na mapie w 1918 roku - mówi Tomasz Król.

W gospodarstwie hodowany jest karp królewski, ale są tam też m.in. amury, szczupaki, sandacze czy okonie.

Odławianie karpia zaczyna się na przełomie września i października. Trwa do połowy listopada.

W tradycyjnym cyklu hodowli karpie rosną 2,5 rok. U nas karmimy je pszenicą - wyjaśnia Tomasz Król. I dodaje, że jeśli chodzi o wodę, karp jest bardzo tolerancyjny: Wiadomo, że im woda bardziej czysta, tym lepiej. Ale nie ma zbyt dużych wymagań tlenowych. Wystarczą mu standardowe warunki, jakie ma większość ryb słodkowodnych.

Opracowanie: