Śląscy policjanci rozbili kolejną zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się nielegalnym składowaniem odpadów. Sprawcy, zamiast prowadzić kosztowną i zgodną z prawem utylizację, przez lata zakopywali śmieci na prywatnych terenach. To przynosiło im ogromne zyski sięgające nawet kilkuset milionów złotych. Zatrzymano 21 osób; 6 z nich już trafiło do aresztu.

Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, odpady zakopywane były w Piekarach Śląskich na terenie prywatnych działek. Proceder trwał kilka lat.

W ten sposób powstało gigantyczne, nielegalne składowisko. Według policyjnych szacunków mogło tam trafić nawet kilkaset tysięcy ton odpadów.

Do grupy należały firmy, które formalnie miały zajmować się utylizacją śmieci, przedsiębiorstwa transportowe, a także firmy stworzone wyłącznie po to, aby prowadzić przestępczą działalność.

Sprawcy brali pieniądze od tych, którzy w dobrej wierze przekazywali im odpady, jak i od tych, którzy świadomie decydowali się na nielegalne pozbywanie się śmieci.

Według szacunków policji zyski tej grupy można liczyć nawet w setkach milionów złotych.

Zatrzymano w sumie 21 osób. Wszystkie usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nielegalnego składowania odpadów. Grozi im do 15 lat więzienia.

Opracowanie: