Dwa samochody pochodzące z przestępstwa zatrzymała na przejściu w Korczowej Straż Graniczna. Pierwsze z aut figurowało w międzynarodowych bazach poszukiwawczych, w drugim funkcjonariusze odkryli ingerencję w oznaczenia identyfikacyjne i sfałszowany dowód rejestracyjny. Łączna szacunkowa wartość samochodów to 90 tys. zł.

Jak poinformował rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz, do obu zatrzymań samochodów doszło na przejściu granicznym w Korczowej na kierunku wyjazdowym z Polski podczas kontroli granicznej.

39-letni obywatel Polski wyjeżdżający z kraju oplem Insignia w minioną środę zgłosił się do odprawy granicznej. Podczas kontroli funkcjonariusze odkryli, że opel jest poszukiwany przez niemieckie służby już od ponad czterech lat, a jego dane figurują w międzynarodowych bazach poszukiwawczych: Interpol i SIS - podał ppor. Zakielarz.

Dodał, że samochód o szacunkowej wartości 45 tys. zł został zatrzymany i razem z kierowcą przekazany policji, która prowadzi dalsze czynności w sprawie.


Do kolejnego zatrzymania samochodu pochodzącego z przestępstwa doszło w czwartek, również w Korczowej. Do kontroli zgłosił się 60-letni obywatel Ukrainy, wyjeżdżający z Polski hondą CRV zarejestrowaną na Ukrainie.

W trakcie kontroli legalności pochodzenia samochodu strażnicy graniczni zauważyli nieuprawnioną ingerencję w jego oznaczenia identyfikacyjne. Ponadto podejrzany wydał się im również dowód rejestracyjny samochodu. Jak się okazało, ukraiński dokument był podrobiony - powiedział rzecznik BiOSG.

Samochód o wartości ok. 45 tys. zł oraz fałszywy dowód rejestracyjny zostały zatrzymane. Dalsze czynności w sprawie prowadzą specjaliści z SG.

Ppor. Zakielarz przekazał, że od początku tego roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali już ponad 30 pojazdów pochodzących z przestępstwa. Ich łączna szacunkowa wartość to ponad 2,5 mln zł.