Po 10 latach służby na podrzeszowskim lotnisku w Jasionce pożegnano Inkę — psa służbowego Straży Granicznej. Swoją emeryturę spędzi pod dachem dotychczasowego opiekuna.

Inka to owczarek niemiecki, który służył na lotnisku w Jasionce przez ponad 10 lat wraz ze swoim opiekunem - chor. szt. SG Janem Osetką.

Dzięki swojej przyjaznej naturze Inka zaskarbiła sobie ogromną sympatię funkcjonariuszy i pracowników lotniska. Inka była specjalistką w wyszukiwaniu materiałów wybuchowych i broni – podkreślił rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz.

Po odejściu ze służby Inka zamieszkała w domu swojego dotychczasowego przewodnika, z którym, jak przyznał rzecznik, łączy ją szczególna więź.

Aktualnie służbę funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału SG wspiera 50 psów i 8 koni służbowych. 

Na podstawie wprowadzonych niedawno przepisów, po wycofaniu ze służby Straż Graniczna zapewnia zwierzętom środki na utrzymanie oraz opiekę weterynaryjną. Najczęściej na emeryturze czworonogi trafiają pod opiekę przewodników i jeźdźców, z którymi pełniły służbę graniczną.