Chwile grozy w miejscowości Osłonin w powiecie wolsztyńskim. 48-tonowy dźwig przechylił się i runął do wody podczas prac budowlanych. Operator ledwo zdążył wyskoczyć z kabiny, jeden z pracowników jest ranny i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.

Jak przekazuje dziennikarz RMF FM Beniamin Kubiak-Piłat, dźwig stał na nasypie tuż przy brzegu jeziora, gdzie trwały prace przy budowie nowej mariny. W pewnym momencie maszyna zaczęła się przechylać i runęła do wody.

W chwili zdarzenia w kabinie znajdował się 54-letni operator. Mężczyzna zdążył wyskoczyć z pojazdu tuż przed upadkiem. Trafił do szpitala w stanie lekkiego szoku. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń - informuje reporter RMF FM.

Poszkodowany został natomiast 31-letni pracownik, który w momencie wypadku przebywał na tratwie w pobliżu dźwigu - z urazem ręki został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Zielonej Górze.

Policja i służby techniczne zabezpieczyły miejsce zdarzenia. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku. Zarówno operator dźwigu, jak i ranny pracownik byli trzeźwi.