Policjanci z Dywit (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 47-latka podejrzanego o podpalenie domków letniskowych. Pokrzywdzeni wartość strat wycenili na prawie 300 tysięcy złotych. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Pod koniec lutego dyżurny Komisariatu Policji w Dobrym Mieście otrzymał zgłoszenie o pożarze trzech domków letniskowych w gminie Dywity. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikomu nic się nie stało. Od samego początku podejrzewano, że do pożaru mogło dojść w wyniku celowego podłożenia ognia. W tej sprawie został także powołany biegły z zakresu pożarnictwa.

Policjanci m.in. zabezpieczyli nagrania z monitoringów oraz opublikowali wizerunek mężczyzny mogącego mieć związek z pożarem. Już po kilku godzinach od publikacji, funkcjonariusze otrzymali informacje, dzięki którym dotarli do wskazanego mężczyzny.

Okazał się nim 47-letni mieszkaniec Olsztyna. W trakcie czynności mężczyzna przyznał funkcjonariuszom, że tego dnia najpierw oblał jeden z budynków łatwopalną cieczą, a następnie podłożył ogień. W wyniku zdarzenia doszło do zniszczenia trzech domów letniskowych. Pokrzywdzeni wycenili wartość strat na łączną kwotę prawie 300 tysięcy złotych.

47-latek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia o znacznej wartości. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.