40 strażaków gasiło pożar magazynu przy ul. Metalowej w Olsztynie. W budynku składowano między innymi baterie litowo-jonowe - podała w piątek straż pożarna. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pożar wybuchł w nocy w magazynie przy ul. Metalowej w Olsztynie. Powiadomił o nim pracownik ochrony.
Gdy przyjechała straż pożarna, ogień wydostawał się już przez okna.
Okazało się, że w środku znajduje się bardzo duża ilość baterii litowo-jonowych, takiego typu jak do hulajnóg elektrycznych – powiedział Jakub Wiecierzycki z Komendy Miejskiej PSP w Olsztynie.
Strażak zaznaczył, że pożar takich baterii może stanowić zagrożenie dla środowiska i dla uczestniczących w działaniach strażaków, dlatego byli oni wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych i butle z powietrzem.
Zdarzenie było niebezpieczne również dlatego, że w przypadku części baterii po ich ugaszeniu dochodziło do ich wtórnego zapalenia.
Strażacy opróżnili też budynek z materiałów niebezpiecznych. Na zewnątrz wynieśli około 20 palet, na których były poukładane baterie i produkty z nimi związane. Niektóre baterie były spalone, inne częściowo nadpalone i takie, których ogień nie objął.
Nie było potrzeby ewakuacji ludzi. Akcja trwała do rana, a uczestniczyło w niej 13 zastępów, czyli 40 strażaków.
Budynek jest lekko uszkodzony.


