Wyciek substancji ropopochodnej zauważono w Strudze Kortowskiej. Sytuacja jest skomplikowana, bo zanieczyszczenie zdążyło dopłynąć już do Łyny, czyli największej rzeki Olsztyna - podaje portal gazetaolsztynska.pl.

Zagrożenie chemiczne wykryto w piątek kilka minut po godz. 13:00 na Strudze Kortowskiej. 

Starszy kapitan Grzegorz Różański z KW PSP w Olsztynie przekazał, że na miejsce wezwano specjalistyczną grupę chemiczną, przybyli również przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Wód Polskich.

Na rzece rozstawiono zapory sorbcyjne, które przechwytują zanieczyszczenia z powierzchni wody. Jedna z nich jest zlokalizowana na Strudze Kortowskiej, druga natomiast na wysokości ul. Obrońców Tobruku. Sytuacja polepsza się - tłumaczy st.kpt. Różański.