37 obywateli Polski i Ukrainy zostało oskarżonych o udział w trzech współpracujących ze sobą zorganizowanych grupach przestępczych, które przemycały papierosy i alkohol z Ukrainy. Ich działalność naraziła Skarb Państwa na utratę w sumie ponad 13,5 mln zł wpływów.

Sześć osób zostało tymczasowo aresztowanych - podał we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu prok. Artur Szykuła.

Pierwsza z grup działała od stycznia 2018 r. do marca 2020 r. w powiecie tomaszowskim (woj. lubelskie). Przemycali papierosy i alkohol z Ukrainy do Polski, a następnie przewozili je pojazdami wyposażonymi w specjalne skrytki do innych miejsc w kraju, a także za granicę - do Niemiec i Szwajcarii. Grupą, liczącą 18 osób, kierowali dwaj Polacy.

Przez ponad dwa lata grupa przemyciła ponad 138 tys. paczek papierosów i nie mniej niż 150 litrów 95-procentowego alkoholu nieoznaczonych polskimi znakami skarbowymi akcyzy i bez zgłoszenia celnego.

Druga, siedmioosobowa grupa, działała od stycznia 2018 r. do lutego 2020 r. w powiecie radomskim i innych miejscowościach Mazowsza. Jej członkowie kupowali od pierwszej grupy papierosy bez polskich znaków akcyzy i przewozili głównie do Niemiec.

Trzecia 11-osobowa grupa działała od stycznia 2018 r. do marca 2020 r. w powiecie tomaszowskim oraz w województwach: podkarpackim, małopolskim, śląskim, opolskim, dolnośląskim i w Niemczech, dokąd korzystając z autokarów kursowych przemycali papierosy.

Działalność wszystkich trzech grup przestępczych doprowadziła do narażenia Skarbu Państwa na uszczuplenie należnego cła w wysokości 755 tys. 496 zł, podatku VAT w wysokości 2 mln 578 tys. 452 zł i podatku akcyzowego w wysokości 10 mln 241 tys. 128 zł - podał prok. Artur Szykuła.

Śledztwo w tej sprawie prowadzili funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Hrebennem pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

37 podejrzanym obywatelom Polski i Ukrainy postawiono zarzuty kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także popełnienia przestępstw karnoskarbowych.

Większość z nich przyznała się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyło wyjaśnienia, w których opisali przebieg procederu. Czternastu podejrzanych skorzystało z prawa do dobrowolnego poddania się uzgodnionej karze - dodał rzecznik zamojskiej prokuratury.

Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności

Wobec sześciu osób sąd zastosował areszt tymczasowy. Pozostałych podejrzanych objęto dozorem policji i poręczeniem majątkowym w łącznej wysokości 86 tys. zł. Zabezpieczono także mienie podejrzanych o łącznej wartości 335 tys. zł.