Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz, który pełnił dyżur w jednym ze szpitali w powiecie opolskim (woj. lubelskie) - poinformowała policja. Prokuratura i policja sprawdzają, czy nie doszło do narażenia zdrowia i życia pacjentów.
Anonimowe zgłoszenie o tym, że lekarz dyżurujący na izbie przyjęć w szpitalu może być pod wpływem alkoholu, policja otrzymała w niedzielę wieczorem.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości lekarza. Badanie wykazało, że miał on trzy promile alkoholu w organizmie - poinformowała we wtorek oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim st. asp. Katarzyna Bigos.
Nie sprecyzowała, o który szpital chodzi. Według nieoficjalnych informacji pijany lekarz dyżurował w szpitalu w Poniatowej.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim, która sprawdza, czy doszło do przestępstwa z art. 160 Kodeksu karnego, czyli narażenia pacjentów na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
W chwili obecnej nikomu nie przedstawiono zarzutów - powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie prok. Marek Zych.
Dodał, że lekarz zostanie przesłuchany, a prokuratura wystąpi o dokumentację medyczną ze szpitala w tej sprawie.
Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub ciężkiego rozstroju zdrowia grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.


