Kamil Kiereś zrezygnował z funkcji pierwszego trenera Górnika Łęczna. Drużyna z Lubelszczyzny w sobotę przegrała z Pogonią Szczecin i jest ostatnia w tabeli ekstraklasy.

"W imieniu całej społeczności naszego klubu pragnę podziękować trenerowi Kieresiowi za te blisko trzy lata w Górniku Łęczna. Trener zostanie zapamiętany jako twórca jednego z największych sukcesów zielono-czarnych ostatnich lat - wywalczone dwa z rzędu awanse z pewnością zostaną na długo w naszej pamięci" - powiedział prezes Górnika Piotr Sadczuk.

Kiereś pracę w Łęcznej rozpoczął 23 maja 2019 roku i ze swoim sztabem prowadził zespół Górnika w 107 oficjalnych spotkaniach ligowych, mając bilans 47 zwycięstw, 29 remisów i 31 porażek. Pod jego kierunkiem najlepsza obecnie piłkarska drużyna z Lubelszczyzny uzyskiwała dwa awanse z rzędu - z drugiej do pierwszej ligi i z pierwszej do ekstraklasy. Dwukrotnie docierała do 1/8 finału Pucharu Polski, a w tej edycji pucharowej wyrównała klubowy rekord, awansując do ćwierćfinału, w którym uległa w stolicy Legii.

Do czasu dalszych decyzji zespół prowadzić teraz będzie dotychczasowy asystent trenera Kieresia Andrzej Orszulak wraz z pozostałymi członkami sztabu szkoleniowego.

W minioną sobotę Górnik Łęczna przegrał przed własną publicznością z liderującą Pogonią Szczecin 0:4 i zamyka tabelę ekstraklasy.