Nocny pożar w Zabierzowie Bocheńskim (woj. małopolskie) zakończył się tragedią. W łazience strażacy odnaleźli ciało mężczyzny, a śledczy nie mają wątpliwości – doszło do podpalenia. Obok spalonego ciała był kanister po benzynie. Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa żonie ofiary. Decyzją sądu została aresztowana.
W nocy z 22 na 23 września 2025 roku w Zabierzowie Bocheńskim (woj. małopolskie) doszło do tragicznego pożaru budynku jednorodzinnego.
Ogień objął pomieszczenia na poddaszu domu. Pisaliśmy o tym TUTAJ>>>>
Podczas akcji gaśniczej strażacy dokonali makabrycznego odkrycia. W łazience na poddaszu znaleziono zwłoki mężczyzny.
W pobliżu ciała stał kanister po benzynie, co od razu wzbudziło podejrzenia śledczych.
Jak wynika ze wstępnej opinii biegłego z zakresu pożarnictwa, przyczyną pożaru było podpalenie.
Sekcja zwłok wykazała, że na ciele zmarłego nie było śladów obrażeń.
"W drogach oddechowych zmarłego ujawniono ślady świadczące o tym, że w chwili zaistnienia pożaru pokrzywdzony żył. Prokurator przedstawił Magdalenie S. zarzut pozbawienia życia Romana S. poprzez użycie materiału łatwopalnego - benzyny, którą pokrzywdzony został polany" - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Kobieta trafiła na trzy miesiące do aresztu. Śledztwo w sprawie tragicznego pożaru i śmierci Romana S. trwa.


