Zaginiona w 2016 roku 34-latka z Limanowej najprawdopodobniej została zamordowana przez kogoś z bliskich – takie są najnowsze ustalenia policjantów z krakowskiego Archiwum X, którzy badają zbrodnie sprzed lat. W najbliższych dniach mają rozpocząć się poszukiwania zwłok kobiety.

Zaginięcie kobiety zgłosił 29 czerwca 2016 roku jej partner. 34-latki nie było w domu już od kilku dni. Według mężczyzny po awanturze miała wyjść z domu "po papierosy" i już więcej się nie pojawić.  

Komenda Powiatowa Policji w Limanowej wszczęła poszukiwania. Policjanci sprawdzali szpitale, noclegownie, pytali przewoźników autobusowych, weryfikowali powiązania rodzinne i kontakty towarzyskie kobiety.

Rysopis i zdjęcie kobiety rozesłano także do innych jednostek policji.

W 2023 r., sprawą tajemniczego zaginięcia zainteresowali się policjanci z małopolskiego Archiwum X. Funkcjonariusze jeszcze raz przeanalizowali wszelkie tropy i ustalenia. Weryfikowali informacje o możliwym wyjeździe kobiety w inny rejon Polski lub za granicę i o zerwaniu kontaktów z rodziną.

Zgromadzone materiały wskazywały, że kobieta najprawdopodobniej nie żyje, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pozbawieniu człowieka wolności.

Teraz śledczy mówią o przełomie w sprawie.

"Zebrany materiał pozwolił wykluczyć szereg wersji i w znacznym stopniu uprawdopodobnił tezę o  pozbawieniu życia kobiety i to przez osobę z bliskiego jej kręgu, a także ukrycia jej zwłok" - informuje policja.

Policjanci wytypowali miejsca, w których może być znajdować się ciało i w najbliższych dniach rozpoczną poszukiwania.