Policja zatrzymała 19-latka podejrzanego o kradzież w jednym z bocheńskich sklepów i brutalne pobicie pracującej tam ekspedientki. Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Kolejne oskarżenie dotyczyć będzie kradzieży towaru.

W środę, w ubiegłym tygodniu po południu, do jednego z bocheńskich supermarketów wszedł młody mężczyzna. Nie był jednak zainteresowany zakupami, a kradzieżą. 19-latek schował swoje łupy i zdołał uciec ze sklepu. Później jednak wrócił i zaczął kraść ponownie. 

Tym razem jednak, pracująca w supermarkecie sprzedawczyni zauważyła, co robi mężczyzna. Kobieta zażądała, by wyciągnął schowany pod ubraniami towar, a złodziej posłusznie wykonał jej polecenia. Następnie ekspedientka wyjęła telefon i zapowiedziała, że wzywa policję. W tym momencie przestępca rzucił się na kobietę, by zabrać jej aparat. Później wybiegł ze sklepu.

Pracownica supermarketu nie dała za wygraną i rzuciła się w pogoń za 19-latkiem. Mężczyzna odepchnął ją, a potem doszło do szarpaniny, która skończyła się dramatycznie. Napastnik obezwładnił kobietę i zaczął uderzać jej głową o asfaltowe podłoże. Później odszedł, pozostawiając pracownicę nieprzytomną. 

Na miejsce wezwano służby. Ratownicy medyczni przewieźli 43-latkę do szpitala, gdzie uzyskała pomoc. Funkcjonariusze policji zaczęli natomiast szukać sprawcy. Okazało się, że poszukiwany przebywa na terenie powiatu wielickiego. W środę (5 kwietnia) udało się go zatrzymać

Dziś prokurator z Prokuratury Rejonowej w Bochni postawił zatrzymanemu zarzut spowodowania tzw. średniego uszczerbku na zdrowiu w ramach występku o charakterze chuligańskim. Nad mężczyzną zastosowano dozór policyjny. Zarzuty kradzieży usłyszy dopiero po wycenie towarów, które zrabował ze sklepu. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.