W sobotę o godz. 10:00 przy stopniu wodnym w Parku Białoprądnickim (w okolicy Dworku Białoprądnickiego ) rozpocznie się inwentaryzacja stanu środowiska rzeki Prądnik. Mieszkańcy chcą policzyć nielegalne rury ściekowe oraz dzikie wysypiska wzdłuż tej rzeki, aż do miejsca, w którym zaczyna się Ojcowski Parku Narodowy.

Policzone zostaną odpływy kanalizacyjne, gminne kanalizacje burzowe, którymi ścieki wraz z deszczówką trafiają do rzek, ale też rury ściekowe firm i przedsiębiorstw. 

Ich liczba sprawdzona zostanie z wydanymi pozwoleniami-wodno prawnymi. Dzięki temu dowiemy się, ile takich instalacji jest nielegalna.

Policzone zostaną też miejsca, w których zalegają śmieci. Niestety jest ich tak wiele, że organizatorzy nie są wstanie ich posprzątać.

Ostatnio bardzo często bywam nad tą rzeką i jest po prostu dramat. Z brzegu po prostu wychodzą rury nieznanego pochodzenia, najprawdopodobniej bez pozwoleń wodno-prawnych prosto do rzeki. Śmieci jest pełno, jest strasznie zaśmiecona. Tak nie może być. Chcemy po prostu zliczyć, oznaczyć lokalizacje takich odpływów, a następnie przedstawić to odpowiednim instytucjom, jak Wody Polskie i Inspektorat Ochrony Środowiska, aby sprawdzili pozwolenia wodno-prawne na te wszystkie rury, które znajdziemy i następnie wystąpimy o ich likwidację - podkreśla Paweł Chodkiewicz, ekolog, organizator akcji.

Organizatorzy zapraszają do akcji wszystkich chętnych w sobotę o godz. 10:00 przy stopniu wodnym w Parku Białoprądnickim.




Opracowanie: