Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji z grupy tzw. łowców cieni znaleźli czterech poszukiwanych Polaków. Dwie osoby wpadły w Turcji, a dwie kolejne zatrzymano w Holandii.

Dzięki współpracy z holenderskim oficerem łącznikowym policji w Polsce, w Holandii zatrzymano dwóch Polaków ściganych od kilkunastu miesięcy, m.in. na podstawie wystawionych przez małopolską prokuraturę czterech listów gończych i europejskich nakazów aresztowania.

Rzecznik prasowy CBŚP podinsp. Iwona Jurkiewicz przekazała, że Mariusz M. (40 lat) i Paweł W. (43 lata) zostali zatrzymani w Rotterdamie przez miejscowych policjantów, wspartych przez funkcjonariuszy z jednostki antyterrorystycznej.

Na miejscu okazało się, że Mariusz M. ma przy sobie sfałszowany dowód osobisty z jego zdjęciem, ale z danymi innej osoby.

Obaj mężczyźni byli poszukiwani w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw narkotykowych w ramach gangu powiązanego   z pseudokibicami jednego z krakowskich klubów piłkarskich. 

Kolejny zatrzymany to Jakub Z., który był poszukiwany od blisko roku na podstawie listu gończego wydanego przez małopolską prokuraturę, europejskiego nakazu aresztowania i czerwonej noty Interpolu. Mężczyzna był ścigany  w związku z podejrzeniem udziału w gangu i handlem marihuaną i haszyszem. 

Dzięki współpracy CBŚP z oficerem łącznikowym polskiej policji w Ankarze Jakub Z. wpadł w Turcji, gdy próbował wylecieć ze Stambułu do Meksyku na podstawie sfałszowanego dokumentu tożsamości.

"Po wykonaniu niezbędnych czynności Jakub Z. został wydalony z Turcji i trafił do Polski, gdzie zatrzymali go policjanci CBŚP" – wyjaśniła rzecznik CBŚP.

Kolejnym ściganym był ukrywający się od października 2021 r. Thomas K. Pomorska prokuratura wystawiła europejski nakaz aresztowania go. Mężczyzna był też poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu za przestępstwa narkotykowe oraz w związku z podejrzeniem kierowania gangiem. 

Łowcy cieni CBŚP wraz z kolegami z Gdańska ustalili, że mężczyzna ukrywa się w Turcji. Informacje te za pośrednictwem oficera łącznikowego w Ankarze przekazali miejscowym funkcjonariuszom. W efekcie turecka policja zatrzymała Thomasa K., który następnie został deportowany do Polski.