Niedziela to drugi dzień tegorocznej edycji Poland Business Run w Krakowie. Uczestnicy imprezy biegli, by pomagać osobom z niepełnosprawnością ruchową, po amputacjach i po mastektomii.

Pięcioosobowe sztafety biegną wokół Błoń

W tym roku w sztafetach w ramach Poland Business Run wystartowało łącznie ok. 16 tysięcy biegaczy. Pierwsza tura biegów odbyła się w sobotę. Druga grupa biegaczy (numery 2001-3750) startowała w niedzielę.

Uczestnicy Poland Business Run startowali w pięcioosobowych sztafetach. Każdy zawodnik miał do pokonania 4-kilometrową trasę

Start i meta oraz strefa zmian były zlokalizowane przy al. 3 Maja na wysokości ul. Reymana.

Wiewiórki, lwy i lisy

W ramach imprezy w Parku Jordana odbywa się dziś także specjalny bieg dla najmłodszych - PBR Kids. Dzieci startują w 3 kategoriach i na 3 dystansach. 

Wiewiórki (4-6 lat) mają do przebiegnięcia 100 metrów. Lwy (7-9 lat) biegną na dystansie 200 metrów. Najstarsza grupa - Lisy - ma do pokonania 400 metrów. 

Na PBR Kids organizatorzy nie prowadzą pomiaru czasu. Każde dziecko uczestniczące w biegu otrzymuje pamiątkowy medal. 

Po biegu najmłodsi mogą skorzystać ze specjalnych atrakcji czekających na nich w Parku Jordana. To m.in. dmuchańce, malowanie buziek, animacje czy lody kuleczkowe.

Wirtualny bieg

Niedziela to ostatni dzień, w którym można wziąć udział w wirtualnym biegu w ramach Poland Business Run. Na czym to polega?

Biegacze wirtualni mają do pokonania dystans 4 km w dowolnym miejscu w Polsce czy na świecie. Mogą też spotkać się ze swoją drużyną w jednym miejscu i pobiec wspólnie. Ściąganie aplikacji PBR nie jest konieczne. Dystans wirtualny zarejestrować można także przez inną aplikację sportową, a następnie wgrać go przez stronę internetową pbr.pl.

Komu pomagają biegacze?

W ramach Poland Business Run zbierane są środki na rehabilitację, protezy czy wózki dla ponad 100 osób z niepełnosprawnościami ruchu, po amputacjach i mastektomii. 

Do Fundacji Poland Business Run każdego roku dociera kilkaset historii pacjentów, którzy stają w obliczu choroby, amputacji czy mastektomii. Potrzebują protez, wózków, rehabilitacji i wsparcia psychologa, by normalnie żyć i pracować. To wydatek rzędu od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych, a sprzęt ten trzeba serwisować i wymieniać.